Ewangelizacja Kościoła, wzięcie osobistej odpowiedzialności za misję ewangelizacyjną, większe zaangażowanie młodzieży i młodych dorosłych, towarzyszenie rodzinom, bardziej przyjazne parafie, rozumienie doświadczenia katolików LGBT+ i dopuszczenie większej liczby kobiet do ról kierowniczych w Kościele – głównie te tematy znalazły się w syntezach diecezjalnych synodu o synodalności w USA.
Podobnie jak katolicy na całym świecie, członkowie amerykańskich parafii, diecezji, zakonów i wspólnot zostali poproszeni o rozważenie, jak obecnie doświadczają Kościoła jako „synodalnego”, czyli jako wspólnoty, która kroczy razem, oraz o zaproponowanie sposobów by wzmocnić to w praktyce.
„Celem nie było znalezienie rozwiązań, ale raczej praktyka wspólnego podążania jako Kościół, słuchanie Ducha Świętego i rozpoczęcie rozeznawania, czego Bóg wymaga od nas w tych czasach” – powiedział arcybiskup Seattle Paul D. Etienne. „Jestem bardzo dumny z wielu tysięcy ludzi w zachodnim Waszyngtonie, którzy prowadzili, uczestniczyli i zapraszali innych do modlitewnego dialogu. Wydarzenia te były naznaczone modlitwą, serdecznym dzieleniem się i uważnym słuchaniem” - dodał duchowny.
W syntezie jego diecezji czytamy opinię jednego z uczestników, który opisał synod jako „oficjalną, usankcjonowaną przez Kościół rozmowę, w której nie ma tematów tabu, tematów zakazanych, ani złych odpowiedzi”.
„Ta synteza ujawnia ból i wyzwania wewnątrz naszego Kościoła wraz z możliwościami uzdrowienia i wzrostu. Odzwierciedla ona także wielki entuzjazm” – napisał z kolei abp Shelton J. Fabre w liście towarzyszącym raportowi archidiecezji Louisville. Jak zaznaczył, „głównym tematem, który wyłonił się z tego słuchania, była miłość ludzi do Kościoła i ich głębokie pragnienie, aby Kościół był żywotną siłą w życiu jednostek, rodzin i wspólnot”.
W syntezie w diecezji Paterson w New Jersey możne przeczytać, że opinie były bardzo skrajne, od wezwań by Kościół „w pełni dostosował się do obecnych czasów i trendów”, do głosów o potrzebie jasnego artykułowania niezmiennego, bezkompromisowego nauczania.
„Pojawiły się kontrastujące sugestie; na przykład, aby ograniczyć udział w sprawowaniu urzędów przez świeckich i potwierdzić kapłaństwo celibatariuszy w przeciwieństwie do dopuszczenia żonatych księży i wyświęcania kobiet na diakonów i/lub prezbiterów”. Inni artykułowali brak włączania i wrażliwości na kobiety, społeczność Latynosów, osoby LGBT+, rodziny z małymi dziećmi, osoby o specjalnych potrzebach, ofiary nadużyć, starszych i tych, którzy z jakiegokolwiek powodu czują, że nie są zgodne z dominującymi normami społecznymi lub moralnymi”, napisano w syntezie.
„Raport ujawnia głęboką troskę i miłość do Kościoła i odzwierciedla pozytywny dynamizm tego zbiorowego procesu rozeznawania. Choć nie wszyscy uczestnicy wzywali do zmiany nauczania Kościoła w tych sprawach, to jednak apelowali o zmianę podejścia i postawy” – powiedział rzecznik diecezji, Jai Agnish.
W archidiecezji Denver, wierni zidentyfikowali cztery podstawowe misje, którym powinien zająć się Kościół: ewangelizacja najbliższego otoczenia, towarzyszenie rodzinom i rodzicom w wychowywaniu dzieci do wiary, parafie zdolne do posłannictwa w społeczności i wreszcie działania na drodze do pojednania w całej diecezji.
Nie zabrakło inicjatyw włączania w proces synodalny osób nie będących blisko Kościoła. Diecezji Davenport zaproszono uczestników do podjęcia rozmowy z trzema różnymi osobami: z kimś, kto aktywnie działa we wspólnocie, z kimś kto przestał uczęszczać w trakcie pandemii i kimś, kto przestał praktykować wiele lat temu. „Musimy uczestniczyć w uzdrowieniu, które musi nadejść dzięki Eucharystii i przemyślanemu dbaniu o tkankę naszych wspólnot” – powiedział ks. Patrick Schmadeke.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.