Dlaczego w Afryce zakładamy dzieciom czapki? Bo mamy tu osiem stopni ciepła!
Gdy s. Estera Strus była jeszcze Tereską Strus, mieszkała wraz z rodzicami i rodzeństwem w niewielkiej miejscowości niedaleko Zamościa. Mama i tata – kochające się i głęboko wierzące małżeństwo – wychowywali dzieci w wierze. Nie przypuszczali zapewne, że Tereska w przyszłości będzie obieżyświatem, pielęgniarką, a to wszystko w benedyktyńskim habicie. A i sama dziewczynka mogłaby być bardzo zdziwiona, gdyby usłyszała: „Wyjedziesz do Libii, USA i Kenii. Zostaniesz mamą czterdzieściorga dzieci, a w Afryce będziesz… marznąć”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).