Nigeryjscy księża rozpoczęli tydzień modlitwy i postu w intencji poprawy bezpieczeństwa w ich kraju. Sytuacja w Nigerii pogarsza się każdego dnia. Wobec bierności władz islamskie organizacje terrorystyczne wciąż zwiększają swoje wpływy.
Od początku bieżącego roku porwano w tym afrykańskim państwie co najmniej 18 księży, w tym pięciu w pierwszym tygodniu lipca, trzech z nich zostało zamordowanych.
W obliczu tej dramatyczne sytuacji nigeryjscy biskupi wydali oświadczenie, w którym zauważają, że rząd zawiódł obywateli nie wypełniając swojego najważniejszego obowiązku, jakim jest ich ochrona. „Dla całego narodu jest już jasne, że państwo rozpada się na naszych oczach. Najsmutniejszym objawem tego jest fakt, że Kościoły są regularnie plądrowane i palone a chrześcijanie porywani i zabijani. Księża, wypełniając swoją normalną posługę, stali się w Nigerii głównym celem” – czytamy w oświadczeniu episkopatu tego kraju.
Epicentrum antychrześcijańskiej przemocy jest stan Borno, gdzie Boko Haram pozostaje największą organizacją terrorystyczną w regionie graniczącym z Czadem i Nigrem. Tylko tam z ręki dżihadystów zginęło w ostatnim dziesięcioleciu ponad 35 tys. osób. Tymczasem to właśnie w diecezji obejmującej stan Borno wyświęcono niedawno pierwszego po 56 latach biskupa pomocniczego. W uroczystości uczestniczył nigeryjski episkopat oraz około 200 księży. „To wyraźny znak dla naszych oprawców, że nie damy się zastraszać” – napisali nigeryjscy biskupi.
Chrześcijanie w Nigerii osaczeni są przez mieszankę islamskiego ekstremizmu, wrogości etniczno-religijnej, paranoi dyktatorskiej oraz zorganizowanej przestępczości i korupcji. Większość aktów przemocy wobec ludności cywilnej, zwłaszcza chrześcijan, ma miejsce na północy i jest dokonywana przez różne islamskie grupy terrorystyczne, nie tylko przez Boko Haram, ale również przez Państwo Islamskie Prowincji Afryki Zachodniej (ISWAP), pasterzy Fulani oraz uzbrojonych bandytów. Przemoc obejmuje: zabijanie, tortury, gwałty i inne formy przemocy seksualnej, a także odbieranie własności i niszczenie pól uprawnych.
W ostatnich latach znacznie wzrosła liczba uprowadzeń dla okupu. Chrześcijanie siłą pozbawiani są ziemi i środków do życia. Wiele osób staje się wewnętrznymi przesiedleńcami (IDP) lub uchodźcami. Chrześcijanie w północnej Nigerii, zwłaszcza w stanach objętych szariatem, spotykają się z dyskryminacją i wykluczeniem jako obywatele drugiej kategorii. Chrześcijanie nawróceni z islamu spotykają się również z odrzuceniem ze strony własnych rodzin, presją, by porzucili chrześcijaństwo, a często także z przemocą fizyczną. W ostatnich latach przemoc nasiliła się i rozprzestrzeniła na południowe stany, co potęguje poczucie braku bezpieczeństwa i poziom bezkarności.
Prezydent Muhammadu Buhari coraz częściej obsadza muzułmanów na najważniejszych stanowiskach w rządzie, co utrudnia chrześcijanom, którzy ucierpieli z powodu łamania praw człowieka publiczne wypowiadanie się i dochodzenie swoich praw. Przemoc o podłożu religijnym ma miejsce na tle zmian klimatycznych i degradacji środowiska, które spychają pasterzy Fulani i ich bydło na południe, co wywołuje konflikt między pasterzami a rolnikami. Pod rządami prezydenta Buhari, podczas ataków, społeczność chrześcijańska pozbawiona jest pomocy sił bezpieczeństwa, które podlegają dowództwu federalnemu.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.