W Seulu zakończyła się krajowa faza procesu beatyfikacyjnego północnokoreańskich męczenników XX wieku, zwanych męczennikami z Pjongjangu.
Akta procesu zakończonego 7 czerwca zostaną przekazane do Kongregacji Spraw kanonizacyjnych w Rzymie. Od 2008 roku konferencja episkopatu Korei zainicjowała zbieranie świadectw na temat męczenników. W 2014 roku Stolica Apostolska wydała zgodę na otwarcie ich procesu beatyfikacyjnego. W 2017 roku episkopat utworzył komisję, która zebrała wszystkie dostępne materiały i przetłumaczyła je na angielski. Proces beatyfikacyjny na tym szczeblu miał wyjątkowo charakter ogólnokrajowy, a nie diecezjalny, gdyż kandydaci na ołtarze pochodzą z różnych koreańskich diecezji (49 z archidiecezji seulskiej, a pozostali z diecezji: Gwangju, Jeju, Suwon, Incheon i Chuncheon). Kierowanie nim powierzono archidiecezji seulskiej. Arcybiskup Seulu jest formalnie administratorem apostolskim diecezji Pjongjang w Korei Północnej.
Grupa męczenników z czasów współczesnych, począwszy od masakry w Jeju w 1901 r., przez prześladowania komunistyczne w Korei Północnej obejmuje dwóch biskupów: wikariusza apostolskiego Pjongjangu - Franciszka Borgię Hong Yong-ho (1906-uznany za zaginionego w 2013 roku), który najprawdopodobniej zmarł w jednym z północnokoreańskich obozów koncentracyjnych, oraz Patricka Jamesa Byrne’a (1888-1950), misjonarza ze zgromadzenia Maryknoll z USA, od 1949 roku delegata apostolskiego w Korei, porwanego w Seulu i uprowadzonego do Korei Północnej, który zmarł w czasie przymusowego marszu.
Przeczytaj też: Amerykańska komisja: Władze Korei Płn. torturują i zabijają chrześcijan
Wśród 81 kandydatów na ołtarze z tej grupy jest Józef Kim Sun-young, misjonarz wysłany do Chin w 1930 r. w czasie japońskiego panowania w Korei. Z tego powodu nie mógł wrócić do ojczyzny, został aresztowany i skazany przez władze komunistyczne na 15 lat więzienia. Uwolniono go dopiero w 1972 r., jednak wkrótce zmarł z powodu wyczerpania.
Ordynariusz diecezji Suown bp Mathias Ri Iong-hoon uważa, że w sytuacji trwającego podziału Korei na dwa państwa i konfliktów ideologicznych między nimi beatyfikacja męczenników XX wieku będzie „fundamentem dal wspierania pojednania i jedności”.
Przeczytaj jeszcze: Papież w Korei Północnej? Możliwa podróż przyczyniłaby się do pokoju
Przed kilku laty otwarto także proces drugiej grupy męczenników koreańskich – z czasów dynastii Joseon. Przewodzi jej Jan Chrzciciel Yi Byeok (1754-1785), pochodzący z rodziny dygnitarzy dworskich, który po nawróceniu na katolicyzm, był jednym z pierwszych ewangelizatorów Korei. Z powodu wiary w Chrystusa zabito nie tylko jego, ale także wszystkich członków jego rodziny. Do grupy należy także Aleksy Hwang Sa-yeong (1775-1801), który według najnowszych badań, poniósł wyjątkowo okrutną śmierć: jego ręce i nogi przywiązano do czterech zwierząt, które rozbiegły się w różne strony świata, rozrywając jego ciało. Wszyscy 133 członkowie tej grupy byli ludźmi świeckimi, co świadczy o znaczeniu laikatu we wprowadzaniu i upowszechnianiu katolicyzmu w Korei.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.