24 maja, w liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych, Kościół powszechny obchodzi Światowy Dzień Modlitw za Kościół w Chinach. W Państwie Środka jest to liturgiczne święto Matki Bożej z Sheshan - narodowego sanktuarium maryjnego w Szanghaju.
Prezes Stowarzyszenia "Sinicum" im. Michała Bojma, werbista ojciec Jacek Gniadek poinformował, że msza św. za Kościół w Chinach odbędzie się w kościele św. Krzyża w Warszawie o godz. 18. Po mszy św. odbędzie się spotkanie z polskim misjonarzem pracującym w Chinach.
"Cały Kościół powszechny jest zaproszony do tego, by w tym dniu modlić się za Kościół w Chinach" - podkreślił o. Gniadek.
Przypomniał, że od 1957 r. Kościół w Chinach jest podzielony na Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików Chińskich, zwane Kościołem oficjalnym, do którego zgodnie z obowiązującymi wytycznymi powinni należeć wszyscy kapłani w Chinach, a uznający zwierzchnictwo Watykanu Kościół podziemny. Na ok. 12 mln katolików żyjących w Chinach połowa należy do Kościoła podziemnego a druga połowa do Kościoła oficjalnego.
Zdaniem werbisty, najpilniejszą potrzebą Kościoła w Chinach jest obecnie budowanie pojednania pomiędzy tymi dwoma Kościołami. "Ten podział to wciąż niezagojona rana, dlatego budowanie pojednania jest celem papieża Franciszka. W tym celu kard. Pietro Parolin zawarł trzy lata temu porozumienie między Watykanem a Pekinem w sprawie nominowania biskupów, które ma być w tym roku odnowione" - zaznaczył.
Ojciec Gniadek wyjaśnił, że sytuacja katolików w Chinach jest skomplikowana. Przypomniał, że w maju aresztowany został 90-letni biskup-senior diecezji Hongkongu kard. Joseph Zen, który następnie został zwolniony za kaucją. "Kard. Zen będzie miał sprawę w sądzie i grozi mu powrót do więzienia. Jest to efekt tego, że był on zaangażowany w działania na rzecz demokratyzacji Chin" - mówił.
"Rząd chiński boi się chrześcijaństwa, ponieważ uważa, że przynosi ono ze sobą kulturę zachodnią, która ma być zagrożeniem dla tożsamości Chińczyków. Dlatego rząd w Pekinie kładzie nacisk na sinizację Kościoła" - ocenił ojciec Gniadek.
Dlatego - jak zastrzegł - zdaniem władz Kościół powinien być wierny komunistycznej partii oraz ideom socjalistycznym. "Z tego powodu wolności religijne są tłumione, choć nie mogę powiedzieć, że Kościół jest w Chinach prześladowany" - stwierdził. Dodał, że zwłaszcza w okresie pandemii, kiedy restrykcje epidemiczne spadały na całe społeczeństwo, nie tylko na katolików, kościoły długo pozostawały zamknięte.
Werbista przyznał, że ograniczenia nie dotyczą w równym stopniu wszystkich regionów w Chinach. "W różnych miastach i miejscowościach katolicy mają więcej lub mniej wolności religijnej. Są różne regulacje dotyczące np. budowania kościołów" - zastrzegł.
Jako przykład wskazał skrócenie wieży z krzyżem jednej ze świątyń Kościoła oficjalnego, która według oceny lokalnych władz była zbyt wysoka w stosunku do pobliskiej zabudowy. "Tymczasem np. w Szanghaju nikt nie miał nic przeciwko nowo wybudowanemu kościołowi z jeszcze większym krzyżem, stojącemu obok galerii handlowej" - powiedział o. Gniadek.
Światowy Dzień Modlitw za Kościół w Chinach ustanowił papież Benedykt XVI w liście "do biskupów, kapłanów, osób konsekrowanych, do wiernych Kościoła katolickiego w Chińskiej Republice Ludowej" z 27 maja 2007 r. Papież wyraził w nim uznanie i wdzięczność za mężne trwanie w wierze, mimo wielu trudności i podziałów stwarzanych w większości przez władze. Przedstawił również stanowisko Kościoła katolickiego wobec tych spraw i sposoby uregulowania spornych zagadnień.
W Polsce pomocą Kościołowi w Chinach zajmuje się powołane w 2011 roku Stowarzyszenie Sinicum. Tworzą je przedstawiciele męskich i żeńskich zgromadzeń zakonnych, księży diecezjalnych oraz osób świeckich.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.