Prawosławni różnych prawosławnych Kościołów, grekokatolicy, katolicy rzymscy i inni. Czyli parę słów o chrześcijańskiej mozaice Ukrainy.
W styczniu 1654 Ukraina naddnieprzańska na mocy tzw. ugody perejasławskiej została poddana pod władzę cara Rosji. Podział terytorium Ukrainy między Rzeczpospolitą a Carstwo Rosyjskie został potwierdzony ostatecznie w 1686 traktatem Grzymułtowskiego, który uznawał też władzę Rosji nad Kijowem. W tym samym roku prawosławna metropolia kijowska (podległa dotąd patriarchatowi Konstantynopola) została podporządkowana patriarchatowi moskiewskiemu. Nastąpił kilkuwiekowy okres rusyfikacji.
Unia z katolicyzmem, geneza Kościoła greckokatolickiego
Dążenia Moskwy do podboju kolejnych ziem jak również do podporządkowania sobie prawosławia w Europie środkowo-wschodniej, stały się jedną z przyczyn decyzji o nawiązaniu unii z Rzymem (Unia Brzeska) w 1596 r. przez większość ruskich (ukraińskich) hierarchów na terenach Rzeczypospolitej. Prawosławni biskupi przyjęli zwierzchność papieża, zachowując jednak wschodnią liturgię, własne prawodawstwo (m.in. małżeństwa księży) i odrębne struktury. W ten sposób powstał Kościół unicki, którego kontynuacją jest Ukraiński Kościół Greckokatolicki.
Kościół greckokatolicki kolebką współczesnego narodu ukraińskiego
Po upadku Rzeczypospolitej w końcu XVIII wieku Kościół greckokatolicki znalazł się na terenach cesarstwa rosyjskiego oraz austriackiego. Spotkanie z Rosją było tragiczne. Kościół unicki został zdelegalizowany, a parafie i wierni przemocą wcieleni do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Odmiennie było w cesarstwie austriackim, gdzie Kościół greckokatolicki cieszył się wolnością. Dzięki temu - w epoce rodzenia się odrębnych tożsamości narodowych w drugiej połowie XIX stulecia - stał się kolebką współczesnego narodu ukraińskiego. To właśnie Galicja była w XIX i na początku XX w. „ukraińskim Piemontem”, gdzie grekokatolicyzm rozkwitał jako nieodłączny element ukraińskiej tożsamości narodowej i kultury. Narodowy ruch ukraiński na terenach Galicji wschodniej (obecna Ukraina zachodnia), korzystał z protekcji kolejnych unickich metropolitów lwowskich, z których najbardziej znany był Andrzej Szeptycki (1865–1944), do dziś uznawany za największy autorytet duchowy narodu ukraińskiego. Rozwijał on nie tylko duszpasterstwo ale i ośrodki intelektualne, powołując w 1928 r. znakomitą Akademię Teologiczną we Lwowie (dzisiejszy Ukraiński Uniwersytet Katolicki).
Po zakończeniu II wojny światowej i wcieleniu całości ziem ukraińskich do ZSRR, w 1946 r. nastąpiła po raz kolejny likwidacja Kościoła greckokatolickiego, a towarzyszyły jej jedne z najokrutniejszych prześladowań w dwutysiącletniej historii chrześcijaństwa. Wcielenie do rosyjskiego Kościoła prawosławnego nastąpiło na tzw. soborze lwowskim w marcu 1946 r. zwołanym przez stalinowskie władze ZSRR po aresztowaniu wszystkich biskupów ukraińskiej Cerkwi greckokatolickiej. Aresztowani zostali też wszyscy duchowni, którzy nie podpisali aktu przejścia na prawosławie. Setki z nich zginęły w więzieniach i łagrach, a reszta wyemigrowała bądź działała w podziemiu. Tuż przed swym aresztowaniem metropolita Josyf Slipyj mianował czterech nowych administratorów UKGK, dzięki czemu Kościół mógł rozwijać się w podziemiu. W latach 1946–1990 Kościół greckokatolicki był największą podziemną organizacją religijną w ZSRR, udzielającą wbrew sowieckim władzom sakramentów, nauczającą potajemnie religii i wyświęcającą nowych kapłanów. Ukraiński Kościół Greckokatolicki rozwijał się również w diasporze, głównie w USA i Kanadzie.
Ukraiński Kościół Greckokatolicki dziś
W czasie postępującego kryzysu ZSRR, w 1989 r. Ukraiński Kościół Greckokatolicki wyszedł z podziemia. W 1991 r. mógł przyjechać do Lwowa kard. Myrosław Ivan Lubacziwskij, następca kard. Slipyja i zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Pod jego przewodnictwem w maju 1992 r. zebrał się we Lwowie pierwszy synod biskupów odrodzonego Kościoła.
Po śmierci kard. Lubacziwskiego, nowym zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego został wybrany w styczniu 2001 r. abp Lubomyr Huzar. 21 lutego 2001 r. Jan Paweł II powołał go w skład Kolegium Kardynalskiego. Nowy zwierzchnik, wychowany w środowisku emigracyjnym, postawił sobie za cel przede wszystkim duchową i intelektualną odnowę Kościoła. Zależało mu na wszechstronnym wykształceniu nowoczesnej, greckokatolickiej inteligencji oraz formacji duchowieństwa, przenikniętego wartościami Wschodu i Zachodu, a jednocześnie otwartego na współczesność.
Jednym z instrumentów umożliwiających to działanie był dalszy rozwój odtworzonej w 1990 r. Akademii Duchownej we Lwowie, przekształconej w 2001 r. w Uniwersytet Katolicki. Uczelnia ta, mieszcząca się w samym centrum Lwowa, jest tętniącym życiem, nowoczesnym ośrodkiem naukowym z dobrze przygotowaną kadrą, wykształconą w najlepszych uniwersyteckich ośrodkach Europy i USA.
Podczas podróży na Ukrainę 23-27 czerwca 2001 r. Jan Paweł II ogłosił błogosławionymi 27 męczenników za wiarę z czasów komunistycznych i częściowo hitlerowskich. Było to symboliczne uznanie męczeństwa Kościoła greckokatolickiego i tego, że nie zląkł się on rzucenia wyzwania ówczesnemu systemowi totalitarnemu. Byli to m.in.: biskupi Grzegorz Chomyszyn i Jozafat Kocyłowski (jak również bp Teodor Romża z autonomicznego Kościoła rusińskiego, wywodzącego się z unii w Użhorodzie, zawartej na początku XVIII w. na terenie Rusi Zakarpackiej) i siostra Michalina Jozafata Hordaszewska (założycielka Zgromadzenia Służebnic NMP). Obecnie trwa nowy proces beatyfikacyjny, tym razem ponad 40 ofiar prześladowań.
Ważnym projektem kard. Huzara jak i całego synodu Kościoła greckokatolickiego (a do dziś nie zrealizowanym) było doprowadzenie do podniesienia rangi tego Kościoła poprzez uzyskanie statusu patriarchatu, na równi z innymi katolickimi Kościołami wschodnimi. Istotnym krokiem ku budowie patriarchatu, ale także ku mocniejszemu zakorzenieniu Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego w centralnej Ukrainie było przeniesienie w 2005 r. siedziby zwierzchnika Kościoła ze Lwowa do Kijowa. Od tego momentu nosi on tytuł arcybiskupa większego kijowsko-halickiego. W swym historycznym kazaniu z tej okazji kard. Huzar zawarł strategię „zjednoczenia wszystkich dzieci Cerkwi Kijowskiej”, przewidując możliwość osiągnięcia jedności Kościoła zachodniego i wschodniego na ziemi ukraińskiej. Rolę pomostu mógłby spełniać Kościół greckokatolicki i jego patriarchat.
Od 25 marca 2011 r. zwierzchnikiem UKGK jest arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk. Urodził się w 1970 w Stryju, jako młody człowiek uczęszczał do miejscowej parafii rzymskokatolickiej a jednocześnie kształcił się na kapłana w podziemnym seminarium greckokatolickim. Po upadku ZSRR a od 1991 do 1992 uczył się w Centrum Studiów Filozoficzno-Teologicznym „Don Bosco” w Buenos Aires w Argentynie, a później na rzymskim Angelicum. W 2009 został mianowany przez Benedykta XVI biskupem pomocniczym eparchii Opieki Matki Bożej UKGK w Buenos Aires, blisko współpracując z miejscowym ordynariuszem kard. Jorge Mario Bergoglio.
Dziś Ukraiński Kościół Greckokatolicki jest największym katolickim Kościołem wschodnim na świecie. A na Ukrainie drugim co do liczebności związkiem wyznaniowym. Według badań Ośrodka im. Razumkowa – należy doń 9,8 proc. Ukraińców, przy czym na zachodzie kraju wskaźnik ten wynosi 38,2 proc., w pozostałych częściach 1,2 proc. Przynależność do Kościoła greckokatolickiego deklaruje 4 mln wiernych na Ukrainie i 1, 2 mln w diasporze.
Ukraiński Kościół Greckokatolicki składa się z 1 arcybiskupstwa większego (kijowsko-halickie), 3 metropolii (lwowska, iwanofrankowska i tarnopolsko-zborowska), 7 eparchii i 5 egzarchatów arcybiskupich. Liczy 44 biskupów, w tym 12 emerytowanych. Kościół ma 2 tys. 844 duchownych, posiada 3 tys. 495 parafii oraz 105 klasztorów z 1055 mnichami i mniszkami. Ponadto 16 stałych placówek nauczania z 2 tys. słuchaczami oraz prowadzi 2 tys. szkół niedzielnych. W skład Kościoła wchodzi ponadto 9 diecezji na całym świecie, od Niemiec, Włoch i Francji, po Kanadę, USA, Argentynę i Australię.
Podczas obecnej wojny Ukraiński Kościół Greckokatolicki spełnia swą tradycyjną rolę, podtrzymywania ducha narodu ukraińskiego, towarzyszeniu tym, którzy zbrojnie bronią ojczyzny oraz wszystkim poszkodowanym i ofiarom wojny. Ukraińców podtrzymują na duchu m. in. codzienne orędzia abp. Światosława Szewczuka, będące także przykładem znakomitej, pogłębionej katechezy czasu cierpienia.
„Ukraina nadal krwawi... Rzeki łez płyną przez naszą ojczyznę... Morze bólu, płaczu, smutku, sięga aż do nieba... Na wschodzie naszej Ukrainy toczą się aktywne działania wojenne. Z tego, co słyszymy, wróg bezlitośnie próbuje najechać nasze ziemie, szturmując nasze miasta i wioski. Nieustannie zalewa naszą ziemię ogniem, strzelając z wszelkiego rodzaju broni, jaką człowiek dzisiaj posiada. Próbuje zniszczyć nasze miasta i wsie bombami lotniczymi. Artyleria cały czas pracuje. Ale nasi obrońcy dzielnie bronią Ojczyzny. Dlatego mówimy, że Ukraina trwa. Ukraina walczy. Ukraina broni swojej godności i prawa do istnienia" – czytamy w jednym z nich.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).