Od guru do Jezusa

 „Czy wszyscy nie nosimy w sobie pragnienia spotkania, które nas wypełni, nasyci, pewnego dążenia do pełni, powołania do wyrwania się z przeciętności naszej codzienności, aby pobiec w stronę Bytu absolutnego, pierwszego?” - o. Joseph Maria Verlinde

Poszukiwanie sensu, Absolutu, doprowadziło Ojca Josepha-Marie, wtedy Jacquesa Verlinde, do ‘głębokiego zanurzenia’ we „Wszechogarniającej Substancji”. Jako adept wschodnich praktyk ascetycznych – jogi, medytacji transcendentalnej - w Indiach pogłębiał religijną tradycję hinduizmu i buddyzmu. Poprowadzony później ku praktykom ezoteryczno-okultystycznym, opowiada w naszym filmie o swoim doświadczeniu i konfrontuje je z prawdą o Tym który odnalazł go na krańcu świata: o Chrystusie.

Ojciec Joseph-Marie Verlinde z pochodzenia Belg, kapłan, doktor filozofii i teologii, jest obecnie przeorem Wspólnoty monastycznej Rodzina Świętego Józefa, we Francji. W świetle swojego doświadczenia, odpowiada na zasadnicze pytania zadawane dzisiaj przez społeczeństwo. Z dużym szacunkiem ostrzega on i daje wyjaśnienia „poszukiwaczom sensu”, wchodzącym na drogi Wschodu… i praktyk ezoteryczno-okultystycznych.

  Henryk Przondziono/Agencja GN Ojciec Joseph-Marie Verlinde, kapłan, doktor filozofii i teologii, jest obecnie przeorem Wspólnoty monastycznej Rodzina Świętego Józefa, we Francji; na całym świecie świadczy o działaniu Boga w swoim życiu. Główne etapy świadectwa Jacquesa Verlinde

1. Lata 1968: poszukiwanie Absolutu – odrzucenie Wiary

Jaką wiedzę mogę posiadać? W jakim celu? I jaki jest tego koniec? Te trzy zasadnicze pytania prowadzą Jacquesa Verlinde do porzucenia kariery badacza i naukowca i zostania uczniem guru Maharishi Mahesh Yogi, który był guru Beatlesów, guru hinduskim. Ma on wtedy 21 lat. Jest rok 1968, z jego całym kontekstem kulturowym.

Spędza zatem długie okresy w aszramach w Himalajach, w Indiach, gdzie odkrywa prawdziwe oblicze hinduizmu i pogłębia doświadczenie Samadhi, Nirvany… złączenia swej istoty z całym kosmosem, wtopienia się we „Wszechogarniającą Substancję”. Doświadczenia te prowadzą go do zaniku osobowego „ja” w Pustce pozbawionej różnic, gdzie cierpienie i miłość są jedynie iluzją…

(Tak jak chrześcijaństwo, hinduizm i buddyzm kierują się ku wnętrzu. Ale podczas gdy te mądrości wschodnie prowadzą jedynie do unicestwienia „ja”osobowego, chrześcijanin wchodzi wewnątrz siebie tylko w celu odnalezienia komunii z Tym, którego pragnie jego dusza, wewnętrznym Mistrzem, który zaprasza go do wzrastania poprzez więź miłości z Nim).

2. Kiedy zasłona się rozdziera

Jacques Verlinde, poruszony do głębi tymi doświadczeniami, gdy uznaje, że pustka wewnętrzna, której doświadcza, nie napełnia go -  poprzez miłosierne imię Jezusa i Jego obecność pojmuje, że Ten, którego szuka na końcu świata, oczekuje go od zawsze. Dzięki wstrząsającemu spotkaniu z Chrystusem, w wieku 27 lat, Jacques Verlinde, wspomagany przez Bożą opatrzność, opuszcza indyjski aszram i wraca do Belgii.

3. Powrót do Brukseli - Pułapka

Jego powrót do Brukseli jest jednak raczej niefortunny: w swych poszukiwaniach, nie zdając sobie z tego sprawy, wchodzi na ścieżki szkół ezoteryczno-okultystycznych, które przejęły pewne koncepcje i techniki hinduizmu, przy jednoczesnym odniesieniu do Ewangelii. W ten sposób, pod pozorem dobra, „służenia braciom”, na nowo znajduje się w centrum praktyk okultystycznych, używając energii okultystycznych w celu uzdrawiania osób. Rezultaty są spektakularne, ale stopniowo Verlinde zaczyna zdawać sobie sprawę z subtelnej alienacji w wyniku tych praktyk. Ponownie Pan ukazuje mu złe więzy i uzależnienie od demonów obecnych w praktykach okultystycznych. 

Poprzez autorytet Imienia Jezusa Zbawcy i w mocy Jego Ducha Świętego, wzywanego wraz z braćmi w wierze, Jacques Verlinde zostaje uwolniony od tych więzów, które pętały, dusiły jego serce, jego duszę, i wyczerpywały ciało.

4. Kapłan we Wspólnocie Rodziny Świętego Józefa

Po dziesięciu latach studiów filozoficznych i teologicznych, Jacques Verlinde przyjmuje święcenia kapłańskie w 1983 r. i zwraca się ku życiu monastycznemu we Wspólnocie Rodziny Świętego Józefa. Angażuje się do niej ostatecznie w 1991, przybierając imię Ojca Josepha-Marie. Po 20 latach milczenia na te tematy, obecnie daje on świadectwo swej historii, na całym świecie świadczy o działaniu Boga w swoim życiu.