Propagowanie kultury spotkania i wzajemnego szacunku jest tematem Światowego Szczytu Międzywyznaniowego, który odbywa się dziś w Dubaju w ramach Expo 2020, zorganizowanym z okazji „Tygodnia Tolerancji”.
Zbiega się on z Międzynarodowym Dniem Tolerancji ogłoszonym przez UNESCO w 1995 roku dla upamiętnienia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. „Nie można tracić okazji by osiągać cele ponad różnicami religijnymi” – powiedział biorący udział w szczycie bp Paul Hinder, wikariusz Apostolski Arabii.
Wszyscy obecni na szczycie wyrazili zdecydowane potępienie dla wszelkich aktów przemocy, które mogą być dokonywane w imię religii. „Przemoc popełniana w imię islamu – powiedział gospodarz spotkania, szejk Nahayn Mabarak Al Nahyan, minister tolerancji i współistnienia Zjednoczonych Emiratów Arabskich – nie ma żadnego usprawiedliwienia, ponieważ jest to religia pokoju. Świętość człowieka ma szczególne znaczenie, ponieważ życie jest nam dane przez Boga”.
Bp Paul Hinder wygłosił przemówienie „Multilateralizm i braterstwo: droga do spójnego społeczeństwa”, w którym nawiązał do spotkania Papieża Franciszka z Imamem Al-Tayebem w lutym 2019 r., i ich wspólnej deklaracji o międzyludzkim braterstwie. Według hierarchy, religie, które w historii „powodowały podziały” nie mogą nigdy zapominać o swojej „ostatecznej misji”, która polega na przypominaniu ludziom o „wspólnym pochodzeniu i wspólnym przeznaczeniu”. „Niech cnota braterstwa zostanie na nowo odkryta przez nas wszystkich jako droga w kierunku pokoju, sprawiedliwości, walki z terroryzmem, dialogu, ochrony miejsc kultu, wzmocnienia pozycji kobiet i działania obywatelskiego” – dodał wikariusz apostolski.
W rozmowie z Radiem Watykańskim Hinder stwierdził, że dialog międzyreligijny jest konieczny by zwalczać nienawiść i oraz budować jedność między ludźmi. „Przełamywanie barier nienawiści nie oznacza, że przechodzimy na inną religię, ale jest to kwestia lepszego zrozumienia w co wierzy druga osoba. Chodzi też o to, by prowadzić dialog tam, gdzie możemy współpracować we wspólnym celu. Żyjemy w tym samym świecie, mamy te same problemy, jeśli chodzi na przykład o środowisko, pokój czy wojny. Wszyscy jesteśmy zainteresowani osiągnięciem bardziej sprawiedliwego, bardziej pokojowego, bardziej ludzkiego świata”.
Zaznaczył także, że należy pracować by wcielać w życie założenia encykliki Fratelli Tutti. „Chociaż potrzeba wielu lat działania, to jeśli nie zaczniemy dziś, istnieje ryzyko, że przegapimy tę okazję” – powiedział bp Hinder, który także nawiązał doi sytuacji w Jemenie.
„Jest to tragedia, a problem pozostaje. To konflikt zbyt zapomniany przez światową opinię publiczną. Ale być może prawdą jest również to, że w Jemenie sytuacja nie jest całkowicie tragiczna. Podejmowane są wysiłki na rzecz wyjścia z tego konfliktu, który ma wiele aspektów: trwa wojna domowa, są interwencje z zewnątrz, choroby mieszkańców, przesiedleńcy i uchodźcy, to złożony świat. Jednak są też regiony, w których panuje względny pokój. Obecnie obawiamy się konfliktu, który koncentruje się w mieście Marib, który może skończyć albo zaognić wojnę. Nie chodzi o to, że na południu panuje pokój, a na północy terroryści. Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana, bardziej złożona. Na południu brak bezpieczeństwa nadal jest palącym problemem. Każdego dnia cierpią cywile – powiedział bp Hinder. – Chciałbym, aby szczyt odbył się tam, gdzie toczy się konflikt, aby wszyscy ludzie na nim doświadczyli, jak to jest, kiedy słyszy się bomby lub broń, by nie mówili o pokoju będąc w pałacu lub w pięciogwiazdkowym hotelu. To jest rzeczywistość. Mieszkańcy Jemenu mówią: moglibyśmy znaleźć pokój, gdyby inni nam na to pozwolili! Mam nadzieję, że pewnego dnia nastanie pokój w tym pięknym kraju, modlę się o to. Boli mnie to, co stało się z tym narodem o starożytnej kulturze, z pięknymi i komunikatywnymi ludźmi.“
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.