Co się dzieje w świecie? Co się dzieje w Kościele? Ano nic nadzwyczajnego. To ciągle Smok walczy z Niewiastą i jej potomstwem.
Końcówka września, epidemii w Polsce dzień 575. Dziś święto Archaniołów.... Piękne w liturgii czytania. Uświadamiające nam kto jest Panem świata i historii. Nie, przecież nie aniołowie. Nawet Archaniołowie...
Wyjątkowo mocno brzmią dla mnie dziś słowa Apokalipsy (jedno z czytań do wyboru) o walce Michała ze smokiem. Właściwie nawet nie to, co słyszmy w samym czytaniu, ale cała ta wielka, apokaliptyczna wizja walki Smoka z Niewiastą i jej potomstwem (Ap 12). Michał zwyciężył, strącił Smoka z nieba. „Dlatego radujcie się niebiosa oraz ich mieszkańcy” - słyszmy. Ale teraz „biada ziemi i biada morzu bo zstąpił do was diabeł, pałając wielkim gniewem, świadom, że mało ma czasu”. Niewiasty, która porodziła Mężczyznę nie udało się mu zniszczyć, choć „wypuścił z gardzieli wodę jak rzekę, żeby ją rzeka uniosła”. Ale za to „rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa. I stanął na piasku [nad brzegiem] morza”. A potem... No nie będę dalej opowiadał. W każdym razie zaczęła się bezwzględna rozprawa.
Apokalipsa to nie księga zapowiadająca jakieś wydarzenia z odległej przyszłości. Jej proroctwa spełniają się przez wieki w tu i teraz chrześcijan wielu pokoleń. Także naszym. Ciągle, w każdym czasie, strącony z nieba Smok, nie mogąc dosięgnąć Niewiasty (Kościoła, który jest nie tylko rzeczywistością ziemską, ale i niebieską, do której nie ma już Smok dostępu) walczy z potomstwem niewiasty. Stosując bardzo różnorodne taktyki. Nie tylko przecież nasyłając na niego wrogów zewnętrznych – różnorakich proweniencji prześladowców. Także uwodząc serca uczniów Jezusa różnorakimi pokusami, świetnie dopasowanymi do ich słabych stron i skłaniając ich do złego. To się nie zmienia. Tak było, jest i tak do czasów powtórnego przyjścia Jezusa będzie.
Myślę, że warto z tej właśnie perspektywy patrzyć na to wszystko, co dzieje się dziś zarówno w Kościele, jak i wokół niego. To w sumie nic nadzwyczajnego. To tylko kolejna odsłona trwającej od wieków walki smoka z potomstwem Niewiasty. I we wszelkich pomysłach na kościelne reformy czy rewizję myślenia o Kościele w świecie warto o tym pamiętać. Tak, bo przecież, jak pisał w liście do Efezjan św. Paweł „nie toczymy (...) walki przeciw krwi i ciału (czyli przeciw człowiekowi, człowieczeństwu), lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.