22 października 1948 roku zmarł prymas Polski August Hlond. Jeszcze przed śmiercią wyraził on wolę, by jego następcą na urzędzie został ówczesny biskup lubelski Stefan Wyszyński. Zostało to uszanowane przez Stolicę Apostolską – niespełna miesiąc po śmierci Hlonda papież podpisał bullę nominacyjną dla Wyszyńskiego, którego ingres do katedry warszawskiej odbył się 6 lutego 1949 roku, cztery dni po ingresie w Gnieźnie.
Stefan Wyszyński, od 1953 roku kardynał, sprawował zatem urząd prymasa Polski przez 32 lata, od 1949 do 1981 roku. Jak trudny był to czas dla Polski i Polaków, jak obfitujący w dramatyczne wydarzenia i brzemienny w skutki, nie trzeba przypominać. Między nominacją dla nowego prymasa a objęciem przez niego katedr Polska Partia Robotnicza i Polska Partia Socjalistyczna połączyły się w Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą – „przewodnią siłę narodu”, aczkolwiek z innej stolicy kierowaną. Niedługo potem przyszedł czas na partyjne czystki. W tym też okresie władze rozpoczęły stalinowski kurs represyjny wobec Kościoła. 14 marca 1949 roku rząd wydał szeroko nagłaśniane oświadczenie w sprawie stosunków z Kościołem, a nieco ponad rok później, 14 kwietnia 1950 roku, komuniści i Episkopat Polski podpisali porozumienie. Jego inicjatorem był Wyszyński, któremu w takich właśnie realiach upłynął pierwszy rok sprawowania rządów w polskim Kościele.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).