O wierze, jako relacji miłości z Bogiem, która wykracza poza logikę korzyści i kalkulacji mówił Papież w rozważaniu na Anioł Pański. Franciszek przypomniał, że nie wystarczy szukać Boga, trzeba jeszcze zadać sobie pytanie, dlaczego Go szukamy.
Ojciec Święty odniósł się do niedzielnej Ewangelii, która ukazuje tłum ludzi udających się na poszukiwanie Jezusa po tym, jak byli świadkiem cudu rozmnożenia chleba, ale nie zrozumieli znaczenia tego znaku. Wskazał, że ta scena zachęca nas do postawienia sobie pytania o to, dlaczego szukamy Pana i jakie są motywacje naszej wiary.
Franciszek nawiązał też do pytania, jaki tłum zadał Jezusowi: „Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boga?”. Jest w nim zawarta troska o to, co robić, aby oczyścić nasze poszukiwanie Boga. O to jak przejść od wiary magicznej, która myśli tylko o własnych potrzebach, do wiary, która podoba się Bogu.
Papież podkreślił, że Ewangelia zachęca do nietroszczenia się jedynie o chleb materialny, zaspakajający nasz głód, ale do przyjęcia Jezusa jako chleba życia. „Wychodząc od naszej przyjaźni z Nim, uczmy się kochać siebie nawzajem. Bezinteresownie i bez kalkulacji. Bez wyzysku, z hojnością i ogromnym sercem” – zachęcał Ojciec Święty na Anioł Pański.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.