Ich podstawowym „zajęciem” jest modlitwa i kontemplacja, duchowość zogniskowana w Słowie Bożym, Eucharystii i adoracji Jezusa. Na Jasną Górę przyszli bracia ze Wspólnoty Baranka.
To dziękczynienie za poświęcenie w Choroniu ich pierwszego w Polsce męskiego klasztoru nazwanego “Światłość Najświętszego Oblicza”. W Mszy św. uczestniczyli też bracia, którzy przyjechali z Francji i Małe Siostry Baranka.
- Klasztor jest, trzeba się modlić o powołania. Na razie w Choroniu jest nas trzech – mówi brat Philip-Marie, który we wspólnocie jest od 18 lat, a od 9 lat w Polsce.
Pochodzący z Bretanii we Francji brat Paul-Emanuel, który w zgromadzeniu jest od 12 lat, a Polsce od dwóch, podkreśla, że piesza pielgrzymka na Jasną Górę to wyraz ich wdzięczności Opatrzności za powstanie klasztoru w Choroniu, który został poświęcony w minioną sobotę, 19 czerwca. Uroczystości przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski.
Wspólnotę Baranka, do której należą zarówno konsekrowani bracia i konsekrowane siostry, jak i świeccy, kształtuje duchowość dominikańska i franciszkańska. Bracia i siostry utrzymują się jedynie z jałmużny. Ich misją jest zjednoczenie z Jezusem w Eucharystii i adoracji, umiłowanie Ewangelii i głoszenie Dobrej Nowiny szczególnie ubogim, nie tylko materialnie, ale i duchowo. Dzielą także swój stół z potrzebującymi i bez środków do życia, zwłaszcza z bezdomnymi.
Tym, co wyznacza rytm życia we wspólnocie jest Słowo Boże. Uczą się na pamięć Ewangelii. Każdego dnia „mandukują” ją, czyli spożywają. Powtarzają każdy werset kilka razy, aż zapadnie głęboko w serce – wyjaśniają br. Paul-Emanuel i br. Philip-Marie.
Motto Wspólnoty Baranka brzmi: „Zraniony, nigdy nie przestanę kochać”.
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.