W Santiago de Composteli odbył się I Światowy Kongres Jakubowy, który zorganizowała Akademia Xacobea. Specjaliści z kilku krajów, w tym także z Polski, mówili o znaczeniu Szlaku św. Jakuba dla Europy i świata.
Kongres miał odbyć się już rok temu na rozpoczęcie Jubileuszowego Roku Jakubowego, ale został przełożony z powodu pandemii. Uczestnicy mówili m. in. o znaczeniu Szlaku św. Jakuba w budowaniu Europy, o prawnym statusie pielgrzyma oraz o dziedzictwie artystycznym szlaku i jego wpływie na ekonomię.
Obrady otworzył król Filip VI, który podkreślił, że „szlak buduje większą wspólnotę nie wymazując jednak poczucia przynależności każdej kobiety i mężczyzny, którzy przekraczają Portyk Chwały. Robi to z pielgrzymami z różnych kultur, rzeczywistości i form postrzegania świata”. Król podkreślił, że kolejny wkład tradycji jakubowej polega na potwierdzeniu znaczenia wartości, które podzielają ludzie o różnym pochodzeniu. „Pomimo granic, konfliktów i przeciwstawnych ideologii istnieje wspólna podstawa, bez której atrakcja szlaku byłaby niewytłumaczalna. Nic więc dziwnego, że w świadectwach pielgrzymów zawsze jest odniesienie do spotkania z samym sobą, do poczucia braterstwa wobec innych, do jedności z naturą lub pokoju, który jest odczuwalny po zakończeniu pewnego etapu” – podkreślił Filip IV.
Król wyraził również nadzieję, że będzie mógł przybyć do grobu Apostoła 25 lipca br., aby wziąć udział w obchodach Jubileuszowego Roku Jakubowego. Warto zauważyć, że w ostatnich tygodniach wzrosła liczba pielgrzymów na szlaku.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.