Zagłada Ormian jest plamą na historii całej ludzkości – podkreślił kard. Leonardo Sandri podczas Mszy z okazji 106. rocznicy rozpoczęcia tego ludobójstwa. Szacuje się, że w latach 1915-1917 Turcy brutalnie wymordowali od 1,2 do 1,5 mln Ormian. Stolica Apostolska aktywnie włączyła się w upamiętnienie tego tragicznego wydarzenia.
Już tradycyjnie prefekt Kongregacji dla Kościołów Wschodnich uczestniczy tego dnia w katolickiej liturgii obrządku ormiańskiego w papieskim kolegium. Tym razem wygłosił również homilię. Natomiast jutro odbędzie się nabożeństwo ekumeniczne, w którym weźmie udział przedstawiciel Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego w Rzymie abp Khajag Barsamian oraz przewodniczący Papieskiej Rady dla Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch. Będzie ono miało miejsce w bazylice św. Bartłomieja (pierwotnie św. Wojciecha) na Wyspie Tyberyjskiej. Z woli Jana Pawła II świątynia ta jest rzymskim sanktuarium nowych męczenników. Jeden z jej ołtarzy jest poświęcony właśnie ofiarom ludobójstwa Ormian i zawiera ich relikwie. Warto bowiem pamiętać, że w setną rocznicę zagłady zwierzchnik Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego w obecności papieskiego wysłannika kard. Kurta Kocha uznał ich za świętych męczenników.
Wspominając dziś w homilii Ludobójstwo Ormian, kard. Sandri porównał je do zagłady Żydów. „Tak jak naród żydowski w czasie Szoah moglibyśmy pytać: gdzie był Bóg?” – mówił watykański purpurat. „Zanim jednak podejmiemy się odpowiedzi na to pytanie, trzeba się również zapytać: gdzie jest człowiek, dlaczego jego serce stworzone do dobra było w stanie posunąć się w nienawiści do eksterminacji swych braci?” Kard. Sandri podkreślił, że Metz Yegern – Wielkie Zło czy Wielka Zbrodnia, jak Ormianie nazywają tę zagładę, każe nam się zastanowić nad małymi przejawami zła w naszym życiu. „Wielkie negatywne wydarzenia zawsze są bowiem poprzedzone stopniowym znieczulaniem sumień” – zauważył szef watykańskiej dykasterii.
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.