Pandemia pokazała nam paradoksalnie, jak bardzo potrzebujemy dziś bliskości. Myślę, że jest to jeden z kluczy do zrozumienia posługi biskupa – uważa kardynał nominat Mauro Gambetti.
Do niedawna pełnił on funkcję przełożonego klasztoru franciszkanów konwentualnych w Asyżu. W najbliższą sobotę Papież zaliczy go w poczet kardynałów. W ubiegłą niedzielę przyjął sakrę biskupią.
Rozmawiając z Radiem Watykańskim, abp Gambetti zwrócił uwagę na wyjątkowy kontekst pandemii, w jakim został on powołany do nowej posługi w Kościele. „Sytuacja sanitarna nas warunkuje. Nie jesteśmy wolni, wciąż jednak mamy wiele możliwości, by okazać innym bliskość” – powiedział kardynał nominat.
Odniósł się również do faktu, że jest on pierwszym od 1861 r. franciszkaninem konwentualnym zaliczonym w poczet kardynałów i to przez Papieża, który przyjął imię Franciszek.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.