Czterech wyznawców Chrystusa zostało wtrąconych do więzienia za zorganizowanie chrześcijańskiego pogrzebu. Zostali oskarżeni o „pogwałcenie lokalnych zwyczajów i tradycji”
W Laotańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej połowa wszystkich chrześcijan to katolicy. Wielu z nich należy do mniejszości etnicznych. Rozwój Kościoła zawdzięcza się europejskim i amerykańskim misjonarzom prężnie działającym, zanim po wojnie w Wietnamie w 1975 roku, władzę przejął partyzancki ruch komunistyczny Pathet Lao. Od tego momentu chrześcijaństwo jest szeroko przedstawiane przez lokalnych urzędników jako religia obca, ze zwyczajami konkwistadorów, chcących „zniszczyć lokalne wierzenia animistyczne i buddyzm”.
W tym kontekście czterech chrześcijan zostało zatrzymanych na początku lipca w prowincji Khammouane po tym, jak udali się do jednej z wiosek, aby wyprawić obrzęd ostatniego pożegnania dla zmarłego współwyznawcy. Prowincjonalni urzędnicy uznali chrześcijańską ceremonię za sprzeczną z lokalnymi zwyczajami i aresztowali odpowiedzialnych za organizację pogrzebu.
Na ten temat wypowiedział się jeden z laotańskich urzędników w Radiu Wolna Azja: „Kiedy ktoś umiera, staramy się pomagać, składając datki, dzieląc się jedzeniem i prosząc [buddyjskich] mnichów, aby przyszli i modlili się w domu zmarłego – powiedział urzędnik. – Ale [chrześcijanie] chcą robić rzeczy, które naruszają nasze tradycyjne zwyczaje”.
Zatrzymani nie zostali formalnie oskarżeni o żadne przestępstwo, ale pozostają w więzieniu w oczekiwaniu na decyzję władz o dalszym postępowaniu.
Tymczasem żony i dzieci uwięzionych mieszkańców wsi borykają się z coraz większymi trudnościami w związku z „utratą dochodów i niepewnością co do losu czterech mężczyzn”, podaje The Voice of the Martyrs, międzynarodowa grupa non-profit, której misją jest obrona praw prześladowanych chrześcijan na całym świecie.
Chrześcijanie stanowią około 2 procent z 7 milionów obywateli Laosu i jako mniejszość religijna w dużej mierze jednorodnego narodu spotykają się rutynowo z różnymi formami dyskryminacji, w tym ze zwykłymi nadużyciami przedstawicieli sądownictwa. Ubóstwo, brak infrastruktury i górzyste ukształtowanie terenu również sprawiają, że ewangelizacja staje się poważnym wyzwaniem, lecz dzięki odważnym ewangelizatorom Kościół wciąż rośnie, nawet gdy doświadcza ciągłych prześladowań.
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.