Nie słabnie konflikt między Ormianami w Górnym Karabachu i wspieranym przez Turcję Azerbejdżanem. Wynegocjowane w Moskwie zawieszenie broni nie trwało nawet 24 godzin. Po wzajemnych bombardowaniach w nocy z soboty na niedzielę dziś rano wznowiono ostrzał z artylerii. Według ormiańskich źródeł trwa też azerska ofensywa w okolicach miasta Hadrut w południowej części Górnego Karabachu.
Wczoraj o wstrzymanie walk i podjęcie negocjacji po raz kolejny zaapelował Papież Franciszek. „Choć zawieszenie broni okazuje się zbyt kruche, zachęcam, by podjąć je na nowo” – powiedział Ojciec Święty. Wyraził przy tym ubolewanie z powodu ofiar w ludziach, a także zniszczeń, które nie oszczędziły również miejsc kultu.
W ubiegłym tygodniu w wyniku ostrzału azerskiej artylerii poważnie uszkodzona została ormiańska katedra Najświętszego Zbawiciela w Szuszi. Odbudowana w latach 90-tych świątynia była symbolem odrodzenia ormiańskiego Kościoła po komunistycznych prześladowaniach. Jest to jedna z największych ormiańskich katedr na świecie.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.