"Uznanie paszportu Tadeusza Kondrusiewicza za nieważny nie oznacza, że (arcybiskup) został pozbawiony obywatelstwa" - pisze we wtorek TUT.by, powołując się na Alaksieja Biahuna, szefa departamentu MSW ds. obywatelstwa i migracji.
"Nie był on pozbawiony obywatelstwa, ponieważ w takiej sprawie musi zapaść orzeczenie. Ministerstwo spraw wewnętrznych po prostu obecnie prowadzi działania sprawdzające, czy jest obywatelem Białorusi, i kontrolę przedstawionych przez niego dokumentów podczas naturalizacji" - oświadczył Biahun.
Według niego co roku przeprowadzane są "tysiące takich procedur wobec osób posiadających obywatelstwo Białorusi", zaś kontrola abp. Kondrusiewicza została rozpoczęta jeszcze przed jego wyjazdem z kraju.
Pod koniec sierpnia Kondrusiewicz przebywał w Polsce. 31 sierpnia nie został wpuszczony do kraju; powodu nie podano. W poniedziałek władze Kościoła katolickiego na Białorusi poinformowały, że w ubiegłym tygodniu Państwowy Komitet Graniczny wyjaśnił, że przyczyną było unieważnienie jego paszportu.
Biahun poinformował również, że MSW otrzymało pismo arcybiskupa, w którym domaga się on wyjaśnienia sytuacji. "Obecnie jest ono rozpatrywane. W najbliższym czasie wyczerpująco poinformujemy wnioskodawcę o wszystkich niuansach stosownej procedury" - powiedział przedstawiciel MSW.Tadeusz Kondrusiewicz jest obywatelem Białorusi. Zgodnie z przepisami nie można odmówić prawa wjazdu do kraju osobie, która posiada jego obywatelstwo.