Chociaż docierają tylko przedstawiciele tradycyjnych kompanii, to jednak duchową drogę przemierzają dziesiątki tysięcy osób.
Dwie diecezjalne, dwie paulińskie, Pomocników Matki Kościoła i kilkadziesiąt małych grup, tak dziś wygląda pielgrzymkowy dzień na Jasnej Górze. W wigilię święta przybywają uczestnicy pieszych i rowerowych pielgrzymek, i chociaż docierają tylko przedstawiciele tradycyjnych kompanii, to jednak duchową drogę przemierzają dziesiątki tysięcy osób.
Wszystkie pielgrzymki stosują się do sanepidowskich wytycznych, te dalsze najczęściej idą sztafetowo, a więc bez noclegów z codziennym dojazdem ok. stu osób na trasę. Wszystkim towarzyszy dziękczynienie za obecność Chrystusa w Eucharystii, modlitwa za Kościół i Ojczyznę. Pomocnicy Matki Kościoła ruch, którego inicjatorem jest kard. Stefan Wyszyński, szczególnie prosili o jego beatyfikację, rozważając treść Jasnogórskich Ślubów Narodu.
„Śluby Jasnogórskie, które zostawił Polakom jako droga odnowienia moralnego i duchowego narodu w trudnych czasach i wygląda na to, że te czasy wcale nie są łatwiejsze niż za czasów ciężkiego życia ks. Prymasa. One są cały czas aktualne na pewno obrona życia nienarodzonych, nasze wady narodowe, również nierozerwalność ta małżeństwa, każdy ten ślub jest tak aktualny i ważny”.
Pielgrzymka tarnowska i w tym roku jest najliczniejsza. Na trasie znalazło się w sumie ok. 4 tys. osób. Pamiętali nie tylko o misjach, wspierając misjonarzy datkami, ale także o poszkodowanych na skutek czerwcowych powodzi mieszkańcach Podkarpacia. „Bardzo wspieramy tych mieszkańców ponieważ oni zawsze otwierali przed nami swoje drzwi, zawsze wspomogli kubkiem wody, dobrym słowem, modlitwą, to zawsze nam pomagało. Też bardzo ich pozdrawiamy i polecamy w naszych modlitwach”.
Diec. sosnowicką reprezentują wraz z biskupem sami kapłani, którzy, jak mówią, na nowo doświadczają trudów pielgrzymowania.
Ci, którzy nie mogli wyruszyć lub szli tylko jeden dzień, pielgrzymkę mogli kontynuować duchowo dzięki mediom społecznościowym, a w przypadku Tarnowa, także dzięki specjalnie stworzonej aplikacji.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.