Zmarł John Hume, architekt pokoju w Irlandii Północnej

Jego postać budzi podziw i szacunek w sercu każdego Irlandczyka” – powiedział abp Eamon Martin.

Reklama

W wieku 83 lat zmarł John Hume, laureat pokojowej nagrody Nobla za wkład w budowanie pokoju w Irlandii Północnej i jeden z najbardziej znanych polityków tego kraju. To m.in. dzięki niemu podpisane zostały tzw. porozumienia wielkopiątkowe, które zakończyły trwający niemal 30 lat konflikt. „Jego postać budzi podziw i szacunek w sercu każdego Irlandczyka” – powiedział abp Eamon Martin.

Prymas Irlandii przypomniał, że zmarły poświęcił swoje życie budowaniu pokoju i sprawiedliwości społecznej. Miał wielki wpływ na pokolenia młodych Irlandczyków, którzy tak jak on chcieli być ludźmi zasad. „Również dla mnie był bohaterem i wzorem tego, co można osiągnąć żyjąc nie dla własnych korzyści, ale walcząc o ideały, postrzegając każdego człowieka jako godnego szacunku” – wyznał abp Martin.

John Hume był liderem i jednym z założycieli Socjaldemokratycznej Partii Pracy popieranej głównie przez katolików. Ze względu na stan zdrowia w 2004 r. zrezygnował z polityki. „To był człowiek, który miał wizję pokoju i potrafił ją urzeczywistnić, osiągnął wiele, ale do końca życia pozostał bardzo skromny” – mówi Francesca Lozito, dziennikarka od lat śledząca irlandzką scenę polityczną.

John Hume promieniował pokorą

„Był głęboko wierzącym katolikiem. Chodził do kościoła dopóki pozwalało mu na to zdrowie. Zszargał je sobie w czasie walki o pokój przed podpisaniem porozumień wielkopiątkowych. Kosztowało go to wiele nerwów i nieprzespanych nocy. Był człowiekiem dialogu. Miał wizję jedności Europy. Bratnią duszę znalazł w Davidzie Trimble, protestancie, który stał się dla niego idealnym sojusznikiem. Razem doprowadzili do pokoju. Ich wizje były tak zbieżne, że tam gdzie się pojawiali nie wygłaszali nawet dwóch przemówień, bo i tak mówiliby to samo, po prostu mówił jeden z nich – powiedziała Francesca Lozito. – Każdy z nich był głosem nie tylko swojej strony, ale głosem mieszkańców Irlandii Północnej. Jego spuścizna pozostaje w polityce, ale jeszcze bardziej w zwykłych ludziach, którzy są teraz zaniepokojeni ze względu na Brexit. Prości ludzie widzieli w nim jednego z nich. Choć był wybitny, to jednak był człowiekiem, który promieniował pokorą. Potrzebujemy dzisiaj takich ludzi pokoju bardziej niż kiedykolwiek.“

 

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama