Ławki z przegrodami z pleksiglasu, uczniowie w maseczkach lub przyłbicach ochronnych - takie propozycje warunków nauczania w nowym roku szkolnym przedstawiło ministerstwo oświaty Włoch. Rozważane jest też skrócenie lekcji z godziny do 40 minut.
Najważniejszym celem resortu oświaty, jak wyjaśniła cytowana przez media minister Lucia Azzolina, jest to, by uczniowie we wrześniu wrócili do szkół i by mieli zapewnione pełne bezpieczeństwo sanitarne. Dlatego przedstawiono propozycję instalacji przezroczystych przegród w klasach, gdyby wymagała tego sytuacja epidemiologiczna i dalsza konieczność zachowania dystansu.
Ponadto szefowa ministerstwa powiedziała, że należy pomyśleć o możliwości prowadzenia lekcji w namiotach i kontenerach ustawionych na boiskach szkół, gdzie klasy są przepełnione. Azzolina wykluczyła pracę szkół na dwie zmiany, co proponował komitet doradzający resortowi w związku z pandemią. Jej zdaniem lepszym rozwiązaniem będzie skrócenie lekcji z obecnej godziny do 40 minut.
W związku z licznymi wątpliwościami nauczycielskich związków zawodowych, które planują strajk w poniedziałek przeciwko polityce ministerstwa, jego szefowa zaznaczyła, że rząd uruchomi ponad 4 miliardy euro na oświatę i że wkrótce wyasygnowanych zostanie jeszcze 330 milionów euro na lekkie budownictwo szkolne.
"Kraj oczekuje od nas tego, że uczniowie wrócą we wrześniu do szkoły" - oświadczyła minister.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).