Taki mix.
Hucznie obchodzone 100-lecie urodzin Jana Pawła II niby już za nami, ale, ewidentnie, nie za mną. Od tygodnia wciąż wracam myślami do moich „papieskich czasów”, czyli do drugiej połowy lat ’90. To właśnie wtedy najbardziej intensywnie przeżywałem papieskie pielgrzymki. Jego słowa szczególnie do mnie trafiały, poruszały, dawały gigantycznego, duchowego kopa (określenie może i niezbyt piękne, ale przecież tak właśnie było) . 1995, 1997, 1999… Wow! Wow! Wow!!!
Dziś nie chce się w to wierzyć, ale wtedy, naprawdę, niektóre z papieskich homilii, czy przemówień, oglądanych w telewizji, trzeba wręcz było odreagować. Wskakiwałem więc na rower i z tyskiego blokowiska pędziłem w stronę Jeziora Paprocańskiego i Lasów Kobiórskich. Moc. Power. Powtarzam: duchowy kop. Na dodatek w pięknych okolicznościach przyrody.
Oczywiście, w myślach, natchnione papieskie słowa mimowolnie mieszały się z innymi tekstami kultury. To właśnie wtedy na dobre zacząłem interesować się muzyką, a mój gust kształtowała – jakżeby inaczej – radiowa Trójka. Trójka, o której w ostatnich dniach tak głośno i straszno, choć wczorajsza zmiana na stanowisku dyrektora rozgłośni daje jakąś nadzieją. A jak było wtedy?
Beatlesi wracali z kolejnymi albumami „Anthology”. Rolling Stonesi nagrali utwór „Like a Rolling Stones” z repertuaru Boba Dylana, a potem świetną płytę „Bridges to Babylon”. Na Wyspach Brytyjskich furorę zaczęły zaś robić czerpiące z ich dziedzictwa niezliczone, britopowe grupy: z Pulp, Blur, Suede i Oasis na czele.
To właśnie z Trójki wyłapywało się te nowości, nagrywało na kasety i potem słuchało w nieskończoność. Nawet z dala od radiomagnetofonu. W myślach. Środku Puszczy Pszczyńskiej. Przedziwny soundtrack do „papieskiego” szusowanio na kole (szybkiej jazdy na rowerze).
No i był jeszcze Paterpless. W Loch Ness mają Nessie, my, w Jeziorze Paprocańskim mamy Paterplessa - króla utopców pszczyńskich. I on się wówczas pojawiał.
Spokojnie. Tylko w myślach :)
Niesamowicie się to wtedy wszystko przenikało, nakładało, splatało ze sobą.
100-lecie urodzin Jana Pawła II było (i jak widać, wciąż jest) świetną okazją, by wrócić do tamtych czasów i wspomnień.
Czy było się wtedy wolnym jak ptak? Pewnie nie. No, może chwilami. Momentami. Więc, na koniec, zobaczmy i posłuchajmy, jak to jest:
TheBeatlesVEVO The Beatles - Free As A Bird
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.