Kiedyś wszystkiego się bał. Co takiego się stało, że dziś jest księdzem, lubi głosić kazania, rozmawiać z ludźmi i jest szczęśliwy?
Rusz Duszę co rusz zamieszcza na swojej stronie świadectwa kapłanów dzielących się swoją drogą powołania, zachęcając do modlitwy za nich. Dziś prośba o dychę dla ks. Wojciecha Rymuta. Uczniowie nieraz go w szkole pytają, jak to jest być księdzem. On im odpowiada: "Najlepiej!".
A skoro dzieci pytają o powołanie, to on też pozwolił sobie w ramach zadania domowego o coś zapytać. Uczniowie V klasy mieli napisać o tym, jakie jest ich powołanie. Jakiej odpowiedzi spodziewalibyście się od 10-latków?
- Mnie wszystkie odpowiedzi bardzo zbudowały. Jedna wręcz rozłożyła na łopatki. Dziewczyna bardzo konkretnie napisała, do czego na dzień dzisiejszy czuje się wzywana przez Pana Boga. Udzieliła odpowiedzi na ponad dwie strony - opowiada ks. Wojciech, przywołując kilka jej słów: "Trochę się boję, nie wiem, czy dam sobie radę, czy wszystkiego się nauczę... ale jeśli Pan Bóg mnie do czegoś powołuje, to On też uzdolni mnie do podjęcia powołania".
- I w skrócie tak mniej więcej można by opisać moje powołanie. Był sobie Wojtek, który wszystkiego się bał (może i własnego cienia); który do dziewczyn (w sumie to do chłopaków też) bał się odezwać; który był okropnie zakompleksiony; wstydliwy tak bardzo, że czasem wywołany do odpowiedzi wolał patrzeć w tablicę, żeby tylko nie stresować się wzrokiem klasy... - przyznaje szczerze kapłan.
Co takiego się więc stało, że dziś jest księdzem Wojtkiem, który bardzo lubi głosić kazania (nawet kartki nie potrzebuje), lubi rozmawiać z ludźmi, nie wstydzi się siebie i jest szczęśliwy?
- W 2011 r., podczas Światowych Dni Młodzieży w Madrycie, pierwszy raz w moim życiu spotkałem Jezusa, żywego, prawdziwego Przyjaciela, z którym się zaprzyjaźniłem. A On wszystko potrafi zmienić! Zacząłem Go słuchać, modlić się, czytać Pismo Święte, bardziej świadomie przeżywać codzienność, jeszcze bardziej dostrzegać dar sakramentu Eucharystii i pokuty. On w pewnym momencie bardzo wyraźnie zaprosił mnie do bycia kapłanem... więc jestem! - opowiada i zachęca: "Jeśli usłyszysz, że Bóg Cię woła, odpowiedz Mu".
My zachęcamy do śledzenia strony Rusz Duszę. - To miejsce, które ma pomóc rozeznać i towarzyszyć młodym na drodze ich powołania. Nie tylko do kapłaństwa, bo już od soboty ruszamy także ze świadectwami sióstr zakonnych i małżeństw - zapowiada ks. Sylwester Brzeźny, moderator dzieła powołań w diecezji tarnowskiej i strony Rusz Duszę.
Rusz Duszę - TUTAJ.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).