Patriarcha Kościoła maronickiego sprzeciwia się naturalizacji palestyńskich i syryjskich uchodźców w Libanie w zamian za międzynarodową pomoc finansową. Jego zdaniem przyznanie obywatelstwa muzułmańskim przybyszom mogłoby doprowadzić do nowych napięć i podziałów.
Liban jest krajem, który tradycyjnie współtworzą dwie społeczności: muzułmańska i chrześcijańska. W ostatnich dziesięcioleciach chrześcijanie z większości stali się tam jednak mniejszością.
Kard. Beshara Boutros Rai podkreślił, że Liban nie będzie płacił rachunków za nową politykę światową w tym regionie. Wezwał do stanowczego przeciwstawienia się międzynarodowym naciskom na jego kraj.
Jego zdaniem Libańczycy powinni się wykazać jednością wobec tych zagranicznych presji. Liczący 4,5 mln obywateli Liban gości na swym terytorium 1,5 mln uchodźców.
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.