„Straszliwym zamachem terrorystycznym” nazwał Ojciec Święty atak, który miał miejsce wczoraj w stolicy Somalii. W wyniku wybuchu samochodu pułapki na zatłoczonym punkcie kontrolnym w Mogadiszu zginęło ponad 70 osób, a 50 jest rannych. Papież zapewnił o swej modlitwie za ofiary. Wyraził także bliskość z rodzinami oraz wszystkimi, którzy opłakują śmierć zabitych.
Był to jeden z największych śmiercionośnych ataków, do jakich doszło w Somalii w ostatnich latach. Większość zabitych to uczniowie i studenci, którzy wracali po miejscowym weekendzie do szkół. Do tej pory żadna organizacja nie przyznała się do dokonania zamachu. W Somalii miejsca użyteczności publicznej są często celem ataków powiązanej z Al-Kaidą islamistycznej organizacji Al-Szabab, wpisanej przez wiele krajów na listę grup terrorystycznych, która stara się obalić wspierany przez ONZ rząd tego afrykańskiego kraju.
Somalia jest pogrążona w krwawej wojnie domowej od 1991 roku. Choć ekstremiści ponieśli w ostatnich latach straty, ich ugrupowanie nadal przeprowadza krwawe ataki w wielu rejonach. Walczą oni o narzucenie Somalii surowej wersji islamu i obalenie prozachodniego rządu.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.