Elżbietanka s. Rafała Włodarczyk zmarła 12 grudnia w Poznaniu. Kilkadziesiąt lat spędziła w Ziemi Świętej. Wychowała tam setki dzieci: sierot, uchodźców, dzieci ulicy, małych chrześcijan i muzułmanów.
To była niezwykła kobieta. Misjonarka z krwi i kości, twarda jak kawaleryjski rzemień. Budowała ze współsiostrami sierociniec „Dom Pokoju” na Górze Oliwnej w Jerozolimie. Gdy został on odgrodzony od terytoriów palestyńskich murem, siostry zaczęły budować podobna placówkę w Betlejem.
Spotkaliśmy ją w 2009 r. Wtedy powstał poniższy tekst:
Pogrzeb z udziałem abp. Stanisława Gądeckiego rozpocznie się 16 grudnia o godz. 11.00 w kaplicy Domu Prowincjalnego elżbietanek w Poznaniu (ul. Łąkowa 1). Ciało s. Rafali zostanie następnie złożone na cmentarzu przy ul. Bluszczowej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.