Te słowa Jana Pawła II przypomniała w Nysie młodzież. Były kremówki, wspomnienie papieża i... zadania.
Najbardziej papieskie są... kremówki - to jedno ze zdań podczas spektaklu, który w piątkowy wieczór 11 października w Diecezjalnym Liceum Humanistycznym w Nysie zaprezentowała młodzież z Duszpasterstwa Młodych „Droga na szczyt”. Hasło spotkania to „Jan Paweł II - człowiek, który pokochał Kościół”.
Aby papież rzeczywiście nie kojarzył się jedynie z kremowymi ciastkami i „Barką”, przypomnieli trudne sytuacje, przed którymi stawał, ale także, jak na to reagował modlitwą. Wojna w różnych miejscach, ruchy wolnościowe, promujące wyzwolenie seksualne, rozwiązłość i aborcję, afery seksualne i związane z defraudacją funduszy z udziałem księży to tylko niektóre z nich. Ale równolegle z tym były i Światowe Dni Młodzieży, solidarność i czuwanie młodych podczas jego umierania...
- Jest październik, Dzień Papieski, więc chcieliśmy bardziej zbliżyć się do świętości JP II, pokazać ludziom jego miłość i słowa o Kościele, dzisiejsze społeczeństwo, różnice i podobieństwa między tym, co było kiedyś i jak dzisiejsza młodzież postrzega Kościół - bo są osoby bardzo negatywnie nastawione do niego i go tworzące - podsumowuje Wiktoria Wojdyła z Głuchołaz.
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Ks. Roman Dyjur zaprosił na spotkanie Marka Sidło.Potem o swojej drodze do odnalezienia Boga w życiu - o swoich błędach, grzechach, ale i tym, co go ratowało - opowiedział Marek Sidło, obecnie terapeuta uzależnień, pielgrzym Miłosierdzia, który podczas akcji „Polska pod Krzyżem” w trakcie Drogi Krzyżowej przy XI stacji złożył świadectwo jako zabójca, który odnalazł obecność i miłość Jezusa w swoim życiu.
- Jan Paweł II był człowiekiem, który cały czas zaszczepiał w nas miłość do Kościoła, niezależnie od tego, co by się działo. To wybrzmiało też w świadectwie pana Marka Sidło, że nawet jeśli człowiek ma coś przeciwko Bogu, to później dochodzi w pokorze do tego, że Bóg kocha go bardziej, niż mu się wydaje. On też zrozumiał, że Bóg go nie opuścił, że ma swoje miejsce w Kościele i teraz pięknie służy innym - tłumaczy wybór gościa ks. Roman Dyjur, duszpasterz młodzieży, proboszcz parafii w podnyskiej Kępnicy.
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Młodzież ciepło przywitała gościa.Misterium zakończyło bardzo konkretne wezwanie papieża „Przestańcie mi klaskać, a zacznijcie słuchać”. Stąd jeszcze przed kremówkami każdy otrzymał zestaw cytatów JP II z zadaniem na kolejne dni.
A spektakl - niektórzy będą mieli okazję go jeszcze zobaczyć - w planie jest przedstawienie go podczas spotkań młodzieży w innych parafiach.
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Grupa aktorska z DM "Droga na szczyt".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.