Świat się zmienia

Zacząć dzień od dobrych wieści. Miód na serce. Jednym z dostarczających je każdego ranka jest dziennikarz katolickiego Avvenire, Ricciardo Maccioni. Dziś wspominał zmarłego kardynała Rogera Etchegaray. Dla Polaków najważniejsze jest przypomnienie bliskiego współpracownika Jana Pawła II. W porannym wpisie na Twitterze mamy nieco poszerzoną perspektywę. Kardynał był „świadkiem Ewangelii w świecie. Niektórzy nazywali to optymizmem dyplomatycznym. W rzeczywistości było coś więcej. Była to wiara, zakotwiczona w miłości Boga i człowieka. Dzięki niej świat się zmienia. Na lepsze.”

Batalia o lepszy świat do łatwych nie należy. Co mogliśmy zauważyć, obserwując kończący się kryzys rządowy we Włoszech. Wbrew pozorom nie chodziło tylko o imigrantów. Także o podatki czy będące przyczyną zatruć i śmierci toksyczne śmieci w okolicach Neapolu. Tunel pod Alpami był jedynie kroplą, przelewającą szalę goryczy. A że pycha poprzedza upadek, żądanie przyspieszonych wyborów dało szansę na stworzenie nowej koalicji, której hasłem przewodnim jest nowy humanizm.

W tym kontekście warto zwrócić uwagę na wczorajsze krótkie przemówienie prezydenta Włoch. Sergio Mattarella dziękował dziennikarzom za obiektywne i rzeczowe relacjonowanie konfliktu. Przedstawiciele Związku Katolickiej Prasy Włoskiej (UCSI) natychmiast dostrzegli w tym ukłon w stronę niezależnych, wolnych mediów.

Rzeczywiście, wspomniany obiektywizm dało się zauważyć nawet mediach liderowi Ligi nieprzychylnych lub dystansujących się od jego polityki. Fakty to jedno, wyrażający linię redakcji lub poglądy autora komentarz to dwa. Relacje krok po kroku, minuta po minucie, uwzględniające stanowisko wszystkich stron sporu, opisujące dyskusje wokół nowej koalicji, wątpliwości jakie rodziły się wokół niej w poszczególnych ugrupowaniach. Bez pomijania kogokolwiek. Katolicki dziennik Avvenire nie był tu wyjątkiem. Choć wiadomo skądinąd, że z Matteo Salvinim nigdy nie sympatyzował. Mimo to nie pomijał informacji o podejmowanych przez niego inicjatywach i rozmowach. Coś, czego bardzo u nas brakuje…

Co to znaczy być w świecie, także medialnym, świadkiem wiary, zakotwiczonej w miłości Boga i człowieka? Na to pytanie próbują odpowiedzieć uczestnicy Forum for Christian Communicators, które wczoraj rozpoczęło się w Budapeszcie. Nie zauważyłem nikogo z Polski, ale wiem, że są między  innymi przedstawiciele La Croix i Vatican Media. Dziś od rana, między innymi o przekazie skierowanym do najmłodszego pokolenia mówił dziennikarz TV2000, autor książek o trzęsieniu ziemi we Włoszech i cudach w Lourdes, wreszcie jeden ze współtwórców WECA – WebCattolici, Fabio Bolzeta. Jakiego rodzaju kanałów i strategii używają katolicy, komunikując się ze światem? Kim są nasi sąsiedzi? Solidarność kontra nieufność. Jak media powinny reagować na prześladowania chrześcijan? Jak pokonać cyfrowe podziały dzięki dialogowi i uśmiechowi na twarzy? To tylko niektóre z tematów podejmowanych na forum. Pozostaje czekać na kolejne relacje z Forum i wnioski.

Na koniec łyżka dziegciu i powrót ze świata wirtualnego do rzeczywistego. Wspominamy dziś w liturgii świętą Matkę Teresę. Z tej okazji chciałem sprawdzić w jaki sposób Misjonarki Miłości obecne są w mediach społecznościowych. Owszem, relacji znalazłem sporo. Jednak przy okazji dokonałem odkrycia przyprawiającego o zawrót głowy. Siostry nie mają konta na Twitterze! Mimo to nikt nie powie, że nie są świadkami miłości Boga i człowieka. Mało tego. Nie narzekają na kryzys powołań. Może właśnie dlatego warto sięgnąć po raz kolejny do tegorocznego Orędzia na Dzień Środków Przekazu. Że na nic zdadzą się najnowocześniejsze media, jeśli nie zdobędziemy się na odwagę przejścia drogi od społeczności wirtualnej do wspólnoty osób. Gwarancja sukcesu, czyli coraz lepszego świata, o którym pisał Ricciarco Maccioni, gwarantowana.