Papież ostrzega przed fałszywym pojmowaniem drogi synodalnej.
Synod nie może się wzorować na parlamencie. Jego celem nie jest badanie opinii i dochodzenie do porozumienia, lecz słuchanie Ducha Świętego – powiedział Papież podczas spotkania z uczestnikami synodu Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Poprosili oni o audiencję, aby osobiście dać wyraz jedności z Następcą Piotra. Franciszek nie przygotował tym razem żadnego przemówienia, bo, jak przypomniał, z ukraińskimi biskupami spotkał się już w lipcu i w wygłoszonym wówczas przemówieniu zawarł wszystko, co miał im do powiedzenia. Tym razem podzielił się z nimi krótką refleksją na temat synodów i trwających dziś procesów synodalnych.
“Istnieje dziś pewne niebezpieczeństwo. Sądzi się, że proces synodalny czy postawa synodalności polega na badaniu opinii, aby wiedzieć, co kto myśli, a potem spotkać się i dojść do porozumienia – mówił Ojciec Święty. – Nie, synod nie jest parlamentem! Trzeba się wypowiedzieć, dyskutować tak jak zawsze, ale nie jest to parlament! Synod nie jest dochodzeniem do porozumienia, jak w polityce: ja ci dam to, a ty mi dasz tamto. Nie. Synod nie polega na prowadzeniu badań socjologicznych, jak niektórzy sądzą: «Zobaczymy, poprosimy grupę świeckich, aby przeprowadziła badania, czy mamy zmienić to i tamto». Wy oczywiście musicie wiedzieć, co myślą u was świeccy, ale tu nie chodzi o badania. Tu chodzi o coś innego. Jeśli nie ma Ducha Świętego, nie ma synodu. Jeśli Duch Święty nie jest obecny, nie ma synodalności, więcej, nie ma Kościoła, tożsamości Kościoła. A na czym polega tożsamość Kościoła? Św. Paweł VI powiedział to jasno: powołaniem, więcej, tożsamością Kościoła jest ewangelizacja."
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).