"Papież Franciszek przybędzie na Madagaskar nie tylko po to, by umocnić nas w wierze. Przyniesie ze sobą także mocne przesłanie społeczne".
Wskazuje na to nuncjusz apostolski w tym afrykańskim kraju, który na początku września będzie gościł Ojca Świętego. Abp Paolo Gualtieri podkreśla, że w przygotowaniu pielgrzymki aktywnie angażują się nie tylko katolicy, ale również protestanci i muzułmanie.
Papieski przedstawiciel na Madagaskarze przypomina, że kraj ten jest w czołówce dziesięciu najbiedniejszych na świecie. Stąd tak ważnym przesłaniem jest walka z ubóstwem, wszechobecną korupcją i przestępczością zorganizowaną. „W tym kontekście jednym z najważniejszych punktów pobytu na wyspie będzie spotkanie Franciszka z młodzieżą, od której zależy przyszłość Madagaskaru” – podkreśla abp Gualtieri.
Papież przybywa do nas jako «Siewca pokoju i nadziei». To hasło oddaje rzeczywistość kościelną, społeczną i polityczną na wyspie. Kraj ten ma ogromny potencjał, ale cierpi niesłychaną biedę. Nadzieja w młodym pokoleniu. Na 24 mln mieszkańców Madagaskaru ponad 53 proc. ma mniej niż 20 lat – mówi Radiu Watykańskiemu abp Gualtieri. – Papież na pewno zaapeluje do młodzieży, by wstała z kanapy i z odwagą stała się protagonistą przemian w malgaskim społeczeństwie. Patrząc na bolesną historię wyspy, na pewno nie zabraknie też wezwania do budowania pokoju i pojednania. Madagaskar potrzebuje prawdziwych budowniczych pokoju, który nie jest spokojem cmentarnym, ale angażującą siłą, która przemienia.
Nuncjusz apostolski na Madagaskarze przypomina, że Kościół w tym kraju cieszy się ogromnym szacunkiem i postrzegany jest jako autorytet moralny także przez niekatolików. „Dzieje się tak ponieważ aktywnie angażujemy się społecznie, stając się ważnym czynnikiem rozwoju tego afrykańskiego kraju” – mówi abp Gualtieri.
Kościół na Madagaskarze aktywnie angażuje się przede wszystkim w edukację. Większość szkół w tym kraju zarządzana jest przez różne zgromadzenia zakonne, przeważnie żeńskie. Drugi sektor to opieka zdrowotna. W całym kraju, także na obszarach trudno dostępnych z powodu braku dróg, prowadzimy kliniki, szpitale, przychodnie, ośrodki dla niepełnosprawnych, a także leprozoria – mówi papieskiej rozgłośni abp Gualtieri. – Mamy też wiele dzieł miłosierdzia: jadłodajne dla najuboższych, ochronki dla dzieci, punkty dożywiania. W wielu częściach wyspy ludność żyje znacznie poniżej progu ubóstwa, szerzy się też analfabetyzm. Szacuje się, że wśród dorosłych sięga 40 proc. Niesienia pomocy medycznej nie ułatwia brak dostępu do wody pitnej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.