W Pakistanie pod zarzutami bluźnierstwa przeciw Mahometowi aresztowano dwóch nastolatków. Według bliskich rodziny lokalna policja spreparowała dowody winy, które stały się podstawą oskarżenia. Chłopcom grozi kara śmierci.
Sunny Mushtaq, lat 19 i Noman Asghar, lat 17 wyszli wieczorem z domu, aby rozegrać mecz krykieta. Rodzina zaniepokojona ich długą nieobecnością o aresztowaniu dowiedziała się od znajomych. Chłopcy zostali oskarżeni o „otrzymywanie bluźnierczych zdjęć proroka Mahometa” na swoje komórki. Jak potwierdzają źródła zostały one jednak wysłane przez ich muzułmańskiego kolegę, Bilala Ahmada.
To właśnie rówieśnik chłopców złożył donos na policję. „Sunny jest wzorowym uczniem i bardzo dobrym sportowcem” – twierdzi ojciec oskarżonego. Kilka dni przed aresztowaniem posprzeczał się kolegami w trakcie meczu, m.in. z Bilalem. W domu chłopiec często żalił się, że jest źle traktowany przez swoich muzułmańskich kolegów z drużyny. Kilka lat wcześniej grę w krykieta porzucił jego starszy brat Raza. Powodem było również psychiczne znęcanie się.
Pakistańskie prawa o bluźnierstwie są często wykorzystywane do wyrównywania prywatnych porachunków oraz rozniecania nienawiści do mniejszości religijnych – podkreśla William Stark ze stowarzyszenia monitorującego prześladowania chrześcijan (Persecution ICC). Ofiarą takich pomówień mogących skończyć się karą śmierci najcześciej padają chrześcijanie.
Przed kilkoma dniami natomiast więzienie opuścił Nazir Masih, niegdyś woźny w szkole dla niewidomych dzieci. Za kratami spędził pięć lat po tym, jak opowiedział swojemu fryzjerowi biblijną historię Lota i zniszczenia Sodomy i Gomory z księgi Rodzaju. Policja aresztowała Nazira za obrazę proroka Lota, którego postać znajduje się również w Koranie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.