Około 300 kibiców Śląska Wrocław przybyło na Stadionie Wrocław, na trybunę "B", na której na meczach zasiadają najzagorzalsi fani, by... poświęcić pokarmy na wielkanocne stoły. To zupełnie nowa inicjatywa w stolicy Dolnego Śląska, która odbyła się pod patronatem "Gościa Niedzielnego".
Ojciec Wiesław Dudek OFM, kapelan Śląska Wrocław, zdaje sobie sprawę, że inicjatywa może budzić kontrowersje ze względu na miejsce obrzędu poświęcenia pokarmów.
- Moje podejście jest bardziej liberalne, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jest to idea realizowana w wielu miejscach. To, co się działo na stadionie, dotyczy ludzi, którzy w to miejsce przychodzą w całkiem innych okolicznościach - meczów piłkarskich. Dziś mieli okazję uczestniczyć w czymś bardzo ważnym, bo poświęcenie pokarmów to przedsionek tego, co ma się dziać wieczorem - Wigilii Paschalnej - tłumaczy.
Podkreśla, że miejsce, w którym poświęcone zostały pokarmy wcale nie spłyca doniosłości samego aktu błogosławieństwa. Przywołuje tu słowa św. Pawła: "Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego robicie, czyńcie to na chwałę Bożą".
- Każdy obrzęd - sakramentalia i sakramenty - mają swoje miejsce i tym miejscem wyznaczonym jest kościół, natomiast w drodze wyjątku, mogą odbywać się w innych miejscach. To naprawdę ważne, że ta grupa kibiców może się tu spotkać.Ta praktyka jest realizowana w innych ekstraklasowych klubach - Jagielloni Białystok, Zagłębiu Lubin, Cracovii, Wiśle Kraków. To ci ludzie - kibice - wyszli z inicjatywą, żeby poświęcenie pokarmów zorganizować również u nas - dodaje.
O. Dudek jest też przekonany, że takie wydarzenie zintegruje środowisko, z którym pracuje. - Przychodząc w czwartek na kolejny mecz WKS-u, który musi walczyć o punkty, będą świadomi tego, że kilka dni wcześniej działy się w tym miejscu wielkie rzeczy - dodał.
Franciszkanie zwracając się do kibiców mówił m.in. o tym, że dziś nie zachęca do tego, by na trybunach głośniej krzyczeć, ale żeby się wyciszyć przed tym wielkim wydarzeniem jakim jest zmartwychwstanie Chrystusa. - Trzeba swoje życie poukładać, odbudować, odrobinę inaczej do niego podejść, aby stać się lepszym człowiekiem.
Wśród obecnych na stadionie były Zosia i Luiza na co dzień uczennice w Zespole Szkół Salezjańskich. - Jesteśmy wielkimi fankami Śląska i uważamy, ze ta inicjatywa jest bardzo dobra. Chcemy ją wspierać - mówi Luiza, a Zosia tłumaczy dlaczego nie poszły poświęcić pokarmów tradycyjnie, w kościele: - To jest coś wyjątkowego. Nie zawsze się zdarza, żeby takie rzeczy działy się na stadionie. W ten sposób pokazujemy, że wspieramy naszą ukochaną drużynę, ale przede wszystkim wierzymy w Chrystusa zmartwychwstałego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).