Kategorycznie odmówił wyrzeczenia się Jezusa. Podpalił świątynię "matki bogów" Cybeli w Amazei. Zginął śmiercią męczeńską.
Teodor był legionistą w armii cesarza Maksymina, który rozpoczął rządy w 305 roku. Przebywał ze swoim garnizonem wojskowym w Amazei w Poncie, kiedy trwało ostatnie, najdłuższe i najkrwawsze prześladowanie chrześcijan.
Wśród dekretów ukazał się także i taki, który nakazywał żołnierzom rzymskim wyznawanie narodowej religii, czyli kultu bóstw rzymskich. Każdy żołnierz miał potwierdzić swą wiarę przez złożenie na ołtarzach pogańskich bóstw ofiary z kadzidła. Teodor, jako chrześcijanin, stanowczo odmówił.
Mówi o. Stanisław Tasiemski, dominikanin.
Ojciec Święty w czasie tej podróży dzwonił, by zapewnić o swojej obecności i modlitwie.
Niech Rok Jubileuszowy będzie czasem łaski, nadziei i przebaczenia.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.