O ogromnym znaczeniu obecności chrześcijan na Bliskim Wschodzie przypominał przebywający w Iraku watykański Sekretarz Stanu, kard. Parolin.
Dodał, że jest to obecność samego Jezusa. To misja niezastąpiona i o najwyższym znaczeniu. Na tej ziemi rozpoczęła się historia zbawienia, która dzisiaj realizuje się poprzez chrześcijan żyjących tutaj – podkreślił.
Wczorajszy dzień watykański Sekretarz Stanu spędził w irackim Kurdystanie, gdzie odwiedził różne instytucje archidiecezji chaldejskiej w Erbilu. Spotkał się również z miejscowymi politykami, z rodzinami, odwiedził Uniwersytet Katolicki oraz szpital. Po południu sprawował Mszę w tamtejszej katedrze. Wiele razy w wypełnionej po brzegi świątyni dało się słyszeć okrzyki: „Niech żyje Papież”.
Natomiast kulminacyjnym momentem dzisiejszego, ostatniego dnia pobytu kard. Parolina w Iraku, była Msza celebrowana w obrządku syryjsko-katolickim w Karakoszu na równinie Niniwy. W homilii hierarcha przypomniał o cierpieniach, niesprawiedliwościach, zdradach, zniszczeniach najświętszech miejsc, łącznie z katedrą. Wskazał, że Kościół i świat uczestniczył z niedowierzaniem i przerażeniem w wydarzeniach, które miały tam miejsce latem 2014 r., kiedy z dnia na dzień wierni zmuszeni byli opuścić wszystko i uciekać ze swoich domów. Wasze wytrwanie w wierze jest dla nas wszystkich wielkim przykładem - podkreślił kard. Parolin.
“Chrześcijańską odpowiedzią na dar dziecięctwa Bożego jest przebaczenie. Dlaczego powinniśmy przebaczać ? Dlaczego należy przekreślać winy? – pytał watykański Sekretarz Stanu. - Ponieważ tak czyni sam Bóg. Życie duchem przebaczenia przybliża człowieka do Boga. Poprzez przebaczenie zwyciężamy zło dobrem, przemieniamy nienawiść w miłość i w ten sposób bardziej oczyszczamy świat. Wy jesteście specjalistami od przebaczenia. Wzruszające jest przekonać się o tym, że wielu z was przebaczyło tym, którzy wyrządzili im zło. Za każdym razem, kiedy przebaczamy nasze serce odradza się. Oby nigdy doznany ból i przemoc nie przerodziły się w żal oraz ciężkie brzemię nienawiści nie spadło na wasze barki. Przebaczenie stanowi podstawę pojednania. W Kościele oraz w społeczeństwie powinniście być budowniczymi pokoju oraz pojednania, świadkami miłości i przebaczenia, źródłami dobra i błogosławieństwa dla wszystkich. Wasza wierność Chrystusowi w ciągu tych ostatnich lat ciężkich prób jest uznawana i ceniona w całym Kościele, a wasz przykład bardzo przyczynił się do obudzenia wiary wielu chrześcijan uśpionych i obezwładnionych przez ducha tego świata, w którym nie ma już miejsca dla Boga.”
Kardynał zaznaczył, że rzeczą godną pochwały jest powrót wielu osób i rodzin oraz odbudowa domów na Równinie Niniwy, ale większe jeszcze znaczenie od tej materialnej, posiada rekonstrukcja zaufania, posklejanie tkanki społecznej zniszczonej poprzez zdrady, żal i nienawiść. Dodał, że to jest powołanie chrześcijan w Iraku i na tym polega ich misja. Chodzi bowiem o wierność korzeniom oraz o budowę lepszej przyszłości dla dzieci.
Na zakończenie kard. Parolin życzył wszystkim daru jedności, pojednania i pokoju prosząc Świętą Rodzinę z Nazaretu, aby umacniała ich wiarę, podtrzymywała nadzieję oraz pomagała wzrastać w miłości.
Po Mszy świętej przedstawiciel Watykanu odwiedził jeszcze różne instytucje edukacyjne i charytatywne w Karakoszu. Następnie udał się do Mosulu i Bartalla, gdzie zakończy swą wizytę w Iraku.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.