Klerycy mieszkają po kilku w domach w centrum Paryża. Sami gotują, sprzątają i pomagają w duszpasterstwie w różnych parafiach. I studiują teologię. To jedyne takie seminarium we Francji.
Thomas po ukończeniu studiów ekonomicznych przez ponad rok nie mógł znaleźć pracy. W 2000 r. wraz z przyjaciółmi i znajomym księdzem pojechał na Światowe Dni Młodzieży do Rzymu. – Tam zobaczyłem młodych ludzi, pełnych entuzjazmu – opowiada. – Uwielbiali Boga za to, że istnieje. Nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałem. Z Rzymu wróciłem podniesiony na duchu i z pragnieniem większego zaangażowania się w Kościele. Od razu zadzwoniłem do kolegów: „Gratulujcie mi na nowej drodze życia. Idę do semina-rium!”. W paryskim seminarium nie brakuje także polskiego akcentu. Syn nauczycielki w szkole pielęgniarskiej z Płońska k. Warszawy i drukarza z Paryża studiuje na czwartym roku teologii. Camille Millour, choć urodził się nad Sekwaną, wie, że jego powołanie kształtowało się także w Polsce. – Kiedy odwiedzałem babcię, podziwiałem pracę ks. Romualda Jaworskiego, proboszcza parafii św. Maksymiliana M. Kolbego w Płońsku – wspomina.
Święcenia bez tytułu magistra?
Najmłodszy z kleryków ma 19 lat, a najstarszy 45. Jeden z diakonów, Thiery Laurent, przez siedem lat pracował jako adwokat. Dla seminaryjnych wychowawców kluczową rolę pełni rok przygotowawczy przed wstąpieniem do właściwego seminarium. Chodzi o rozbudzenie wiary kandydatów, którzy przychodzą z różnymi doświadczeniami. Rytm tego roku wyznaczają modlitwa, liturgia, lektura całego Pisma Świętego i służba chorym w szpitalach i domach opieki społecznej. Klerycy sami gotują i sprzątają. Zwieńczeniem są 30-dniowe rekolekcje ignacjańskie. Po ich odbyciu zapada decyzja o wstąpieniu do seminarium bądź rezygnacji z tego zamiaru. Pobyt w seminarium wiąże się ze studiami w Szkole Katedralnej, założonej przez kard. Lustigera, która stanowi część tzw. Kolegium Bernardynów. Można pytać, dlaczego paryscy klerycy nie mają wykładów w Instytucie Katolickim (byłym Wydziale Teologicznym Sorbony), który proponuje uniwersytecki poziom nauczania teologii. Kard. Lustiger chciał mieć wpływ na to, kto będzie uczył kleryków, a po drugie zależało mu, aby wykładowcy seminaryjni czuli się odpowiedzialni także za formowanie kleryków.
- To właśnie w Paryżu bardzo wysoki procent społeczeństwa stanowią ludzie wykształceni i studenci - mówi Michel Gueguen, rektor seminarium. - Potrzebujemy mądrych kapłanów!
Takie postawienie sprawy nie przekreśla jednak obecności w seminarium kleryków mniej zdolnych. - Prawie połowa naszych studentów ma problemy z czytaniem albo redagowaniem tekstów - zauważa Frédéric Louzeau, przewodniczący Wydziału Teologicznego. - To niepokojące zjawisko trwa już co najmniej od 20 lat i dotyka wielu krajów Europy Zachodniej. Oryginalność naszego wydziału polega na tym, że każdy alumn ma tutaj swoje miejsce. Każdemu alumnowi towarzyszy opiekun studiów (siostra zakonna lub profesor teologii), wybrany przez władze Szkoły Katedralnej. – Raz na dwa, trzy tygodnie opiekunowie spotykają się z alumnami, aby zweryfikować aktualny stan studiów lub wybrać indywidualny tok nauczania – wyjaśnia ks. Louzeau. – A to może oznaczać, że udzielimy święceń kapłańskich diakonowi, który otrzyma wyłącznie zaświadczenie ukończenia studiów, a nie dyplom magistra.
Kard. Jean-Marie Lustiger był świadom tego, że francuscy biskupi sceptycznie patrzyli na jego model wychowania seminaryjnego. Dziś, kiedy już nie żyje, w niektórych diecezjach obowiązuje przed seminarium rok przygotowawczy, na wzór paryskiego. To dobry znak. Czy zatem paryskie seminarium jest skazane na sukces? – Nie chodzi ani o sukces, ani o ilość alumnów w seminarium – twierdzi Antoine d’Agustin. – Pragniemy dać Kościołowi dojrzałych kapłanów, zdolnych do pracy w zlaicyzowanej metropolii Europy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Ojciec Święty otworzy też Drzwi Święte w Bazylice Watykańskiej i rzymskim więzieniu Rebibbia.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.