Młodzież to skarb

O sytuacji młodych w związku z XV Zgromadzeniem Ogólnym Synodu Biskupów mówi bp Marek Solarczyk.

Reklama

Maciej Kalbarczyk: Zacznę dość pesymistycznie. Coraz więcej par żyje dzisiaj razem bez ślubu, jednocześnie deklarując przywiązanie do chrześcijaństwa. Skąd u młodych tak wyraźny rozdźwięk pomiędzy systemem wartości i stylem życiem?

Bp Marek Solarczyk: Roztoczył pan redaktor pesymistyczną wizję, a ja mógłbym przywołać szereg przykładów młodych osób, które żyją zupełnie inaczej! To jednak prawda, że są również i tacy, którzy nie wcielają w życie wszystkich zasad proponowanych przez Kościół. Zacznijmy od tego, że każda postawa wynika z wolności człowieka, z tego, w jaki sposób on do tej wolności podchodzi. Gdybyśmy zadali tym wszystkim ludziom pytanie, jaka jest ich historia, co doprowadziło do tego, że znajdują się właśnie w takim, a nie innym miejscu, otrzymalibyśmy bardzo różne odpowiedzi. Każda osoba, która trwa przy Kościele w trochę innej, budzącej pewne wątpliwości formie, jest dla duszpasterza ogromnym wyzwaniem. Powinniśmy być przy niej i pomagać, aby to, co jest bogactwem Kościoła, stało się również jej bogactwem.

Obecny synod jest poświęcony m.in. sposobom docierania do młodych z Dobrą Nowiną. Jakie nadzieje wiąże Ksiądz Biskup z tym wydarzeniem?

To mój pierwszy synod. Wyobrażam go sobie jako mocne doświadczenie powszechności Kościoła. Spotykają się tam biskupi z różnych rejonów świata po to, aby podzielić się z innymi swoimi refleksjami na temat osób przeżywających okres młodości. Dwa lata przygotowań do tego wydarzenia już przyniosły pewne owoce. Najważniejsze wnioski zebrano w dokumencie „Instrumentum laboris”, który wyznaczy ramy naszej dyskusji. Jak otworzyć się na młodego człowieka? Jak go zauważyć? Jak mu pomóc? W jaki sposób doprowadzić go do darów Pana Boga? To jest główna myśl synodalna, odnosząca się do ludzi na całym świecie. Każdy młody człowiek nosi w sobie pewne doświadczenia, których nie sposób nie wziąć pod uwagę. W niektórych przypadkach wystarczy niewielki wysiłek, aby umocnić w nim już zakorzenione wartości, czasami jest znacznie trudniej. Pamiętajmy o tym, że to, co dzieje się we wspólnocie Kościoła, jest dynamiczne, dlatego każdy kolejny synod jest bardzo ważny.

W „Instrumentum laboris” zwrócono uwagę m.in. na potrzebę wskazania propozycji odnowy duszpasterskiej. Co kryje się pod tym hasłem?

Ten dokument mówi o pewnych ogólnych kierunkach związanych z odnową duszpasterską. Nie da się realizować duszpasterstwa bez żywej wiary, bez przyjęcia Ducha Świętego. Cała reszta to tylko odpowiednio dobrane narzędzia. W dokumencie jest mowa o wrażliwości i wytrwałości w spotkaniach z młodym człowiekiem, o towarzyszeniu mu w różnych sytuacjach. Dla każdego będzie to oznaczało coś zupełnie innego. Prowadzenie duszpasterstwa np. w mojej diecezji warszawsko-praskiej prawdopodobnie wymaga innych środków niż jego realizacja w mniejszych miejscowościach. Wszystkich nas powinno jednak łączyć głębokie przekonanie o potrzebie wspierania młodych ludzi w odkrywaniu Pana Boga. Do tego dochodzi oczywiście bardzo istotna kwestia pomocy w rozeznawaniu powołania.

W „Instrumentum laboris” poświęcono jej obszerny fragment.

Zgadza się, w dokumencie wyraźnie zaznaczono, że niewłaściwe jest sprowadzanie powołania jedynie do kapłaństwa. Obok niego wymieniono także m.in. życie konsekrowane i małżeństwo, któremu zresztą w ostatnich latach poświęcono dwa synody. Podczas tych spotkań bardzo szeroko analizowano kwestie dotyczące tej drogi powołania. To, co wtedy ustalono, oczywiście nadal obowiązuje, duszpasterze powinni czerpać inspiracje z opublikowanych wtedy adhortacji. Ta kwestia być może zostanie także omówiona na najbliższym synodzie, ale tak czy inaczej liczy się przede wszystkim praktyka. Każda forma katechezy, rozjaśniająca młodemu człowiekowi kwestię powołania do założenia rodziny, jest bardzo ważna. Nie możemy jednak zapominać o singlach, czyli osobach powołanych do życia w samotności. Tę kategorię wymienia także dokument synodalny.

Jakie działania powinien podjąć Kościół, aby skuteczniej docierać do młodych ludzi?

Nie da się ukryć, że dzisiaj to internet jest ich naturalnym środowiskiem. Duszpasterze powinni korzystać z nowych narzędzi komunikacji, chociażby z mediów społecznościowych. Wielu z nich potrafi to robić naprawdę skutecznie. Nie można jednak zapominać, że wiary nie da się przeżywać przez sieć. Ona zawsze prowadzi do osobistego spotkania z drugim człowiekiem, do obcowania z Panem Bogiem przez sakramenty, które można przyjąć tylko w realnej, a nie w wirtualnej rzeczywistości.

Czy szkolna katecheza to skuteczne narzędzie przekazywania wiary?

W pkt. 193 „Instrumentum laboris” wspomniano, że wpisane w proces edukacyjny lekcje religii nie tylko umożliwiają przekazanie uczniom wiedzy, ale także pozwalają towarzyszyć im w rozeznawaniu powołania. W wielu miejscach świata realizowana w szkole katecheza to dla młodych jedyna okazja do obcowania z nauczaniem Kościoła. W tym kontekście ogromną rolę odgrywa także ogólna edukacja prowadzona przez podmioty kościelne. To jest wielkie dzieło, którego nie sposób nie docenić.

Pomimo udziału w lekcjach religii młodzież coraz częściej nie przyjmuje jednak nauczania Kościoła w pewnych kwestiach. Z brakiem akceptacji spotyka się np. katolicka etyka seksualna. Jak przekonać młodych do czystości przedmałżeńskiej?

Na wzorce zachowań dotyczące sfery seksualnej ogromny wpływ mają media. Młody człowiek żyje w otoczeniu, które hołduje zupełnie innym wartościom niż Kościół. Nie da się ukryć, że biorąc pod uwagę ogólne trendy, nie jest łatwo przekonać młodych do zmiany sposobu myślenia, a z całą pewnością obecnie jest to dużo trudniejsze niż 30 czy 40 lat temu. Jest to jednak możliwe, Kościół wykonuje w tej dziedzinie ogromną pracę. Mamy wielkie bogactwo różnych doświadczeń wpisanych chociażby w Ruch Światło–Życie oraz w inne stowarzyszenia i wspólnoty. One realizują naprawdę dużo fajnych programów rzucających światło na kwestię, o której rozmawiamy. Ze swojego doświadczenia posługi kapłańskiej wiem także, że katolik dojrzewający do głębokiej wiary sam weryfikuje pewne rzeczy i stara się zmieniać swoje życie. W pewnym momencie zaczyna rozumieć, że w sferze seksualnej bierze odpowiedzialność także za drugiego człowieka.

Mówiąc o ludziach pochodzących z różnych środowisk, dokument używa sformułowania „młodzież LGBT”. Dlaczego Kościół postanowił zwrócić uwagę na tę grupę?

W tym punkcie jest mowa o różnych środowiskach, które skupiają młodych ludzi: innych religii, wyznań, a także innego podejścia do spraw seksualnych. W czasie naszej refleksji synodalnej nie stosujemy żadnej klauzuli, która wystawiałaby kogoś poza nawias. Dlatego w dokumencie jest mowa także o osobach LGBT. Młodzi ludzie często wyznają poglądy, które diametralnie różnią się od tych, z którymi identyfikują się katolicy. Warto jednak z nimi rozmawiać i być otwartym na każdą refleksję związaną z życiem i z wiarą. W „Instrumentum laboris” wspomniano także o ludziach cierpiących, znajdujących się w różnych skomplikowanych sytuacjach. W serce każdego człowieka Kościół pragnie wlać nadzieję, pokazując mu, że jego życie może przynieść wiele dobra, o które warto walczyć.

W dokumencie podkreślono, że młodzi pragną zostać wysłuchani przez Kościół. Jak powinien wyglądać dialog pomiędzy nimi i duszpasterzami?

Nie mam wątpliwości, że kluczem do sukcesu jest oddanie głosu drugiej stronie i bardzo uważne wysłuchanie tego, co ma do powiedzenia. Każdy duszpasterz jest zaproszony do refleksji: czy mógłbym zrobić więcej, żeby dotrzeć do kogoś z Dobrą Nowiną? Z własnego doświadczenia nauczania religii w szkole wiem, że otwartość na szczerą rozmowę z uczniami jest bardzo ważna. Dopiero kiedy poznam młodego człowieka, mogę dopasować formę przekazu i mówić mu o Bogu w taki sposób, aby rzeczywiście dotrzeć do jego serca. Samo stwierdzenie: „Jestem twoim nauczycielem i masz mnie słuchać” na pewno nie wystarczy. Poszukujący młody człowiek pragnie spotkać kogoś, kto już odkrył prawdę i pomoże mu ją odnaleźć. To wielka łaska, że ktoś otwiera się przed nami i w zaufaniu z całą szczerością wypowiada siebie. A może po latach, na kolejnych etapach życia, sam stwierdzi, że dany duszpasterz był dla niego autorytetem...

Czy czuje Ksiądz Biskup, że synod wyznaczy nowy kierunek w relacjach Kościoła z młodymi?

Słuchając pana pytań, przywołuję w pamięci moich uczniów i wychowanków. Oni są dla mnie wielkim skarbem, kształtowali moje kapłaństwo przez te wszystkie lata. Synod na pewno podkreśli znaczenie duszpasterstwa, zmobilizuje kapłanów do jeszcze większej otwartości. Co ja mogę zrobić, żeby nie zmarnować relacji z drugim człowiekiem? Tym, który przysłał do mnie SMS-a, odezwał się w mediach społecznościowych czy zadzwonił, prosząc o spotkanie? A może to jest ktoś blisko mnie? Może wystarczy zapytać, co u niego słychać, i być gotowym na to, jak potoczy się rozmowa? Jesteśmy zaproszeni do tego, żeby dostrzegać młodych ludzi w swoim otoczeniu. Trzeba się dobrze rozglądać!

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7