Bieda nadal dotyka wielu ludzi, natomiast z rosnącego dobrobytu korzysta niewielu - to wniosek z wystąpienia stałego obserwatora Stolicy Apostolskiej przy Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Przemawiając na 73. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ abp Bernardito Auza zauważył, że nasz świat staje się coraz bogatszy, zmniejsza się również ubóstwo w skali globalnej. Z drugiej strony jednak przepaść pomiędzy tymi, którzy mają, a tymi, którzy nie mają stale się powiększa. Nierówności w dochodach pozostają prawdziwym wyzwaniem naszych czasów.
Filipiński hierarcha podkreślił, że bieda i nierówności zbyt często są ograniczane do aspektu wyłącznie ekonomicznego, co tylko częściowo naświetla problem. Posiada on bowiem wiele wymiarów. Natomiast jednostronne ujęcie prowadzi do niezaprzeczalnego wzrostu niesprawiedliwości, nierówności społecznych oraz marginalizacji najsłabszych, którzy jako pierwsi pozostają z tyłu.
Osoby, które czują się wciąż pomijane, uważają się za ofiary niesprawiedliwego systemu, są pełne tłumionego gniewu, który wybucha przy okazji niepokojów i protestów społecznych. Podważają wtedy i odrzucają system polityczny i ekonomiczny, w którym się znajdują. W sytuacji, kiedy nasz świat staje się coraz bardziej współzależny, obecność nierówności staje się coraz bardziej oczywista.
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.