Wzięli Tereskę za słowo

- Bądźmy odważni, pisząc list do Pana Boga i prosząc Go o łaski za pośrednictwem św. Tereski - zachęcała s. Faustyna ze Wspólnoty Błogosławieństw.

Reklama

W sobotni wieczór, poprzedzający 121. rocznicę śmierci św. Tereski od Dzieciątka Jezusa siostry ze Wspólnoty Błogosławieństw po raz trzeci przygotowały wieczór jej poświęcony w kościele św. Wawrzyńca w Strzelcach Opolskich.

W prezbiterium ustawiły fotografię św. Tereski, przyozdobioną koszem róż.

- Bardzo kochamy to zdjęcie Tereski. Zostało zrobione zaraz po jej śmierci i wyraża spotkanie, którego bardzo pragnęła, spotkanie z Ukochanym - mówiła s. Faustyna, przełożona strzeleckiej wspólnoty.

Opowiadała o życiu świętej, która przeżyła zaledwie 24 lata. Opowiadała o jej pogrzebie w Lisieux, na którym było tylko 30 osób. Opowiadała też o licznych łaskach, które bardzo szybko wierni otrzymywali od Boga za jej pośrednictwem.

- Tereska zapowiedziała: „Będę czyniła dobro na ziemi”. Zapowiedziała, że po śmierci będzie zlewała zdroje łask na ludzi - mówiła s. Faustyna.

- 25 lat temu w naszej wspólnocie zaczęły się takie wieczory, jak ten, który właśnie przeżywamy. Obecnie te wieczory odbywają się na 5 kontynentach w pobliżu 1 października, a więc święta małej Tereski - opowiadała.

I wyjaśniała: - Ta intuicja jednego z naszych braci we wspólnocie, ojca rodziny, który powiedział: „Teresko, biorę cię za słowo, będziemy cię prosić o wiele łask”, przerodziła się w pomysł, byśmy we wspólnocie przeżywali Wieczory św. Tereski i pisali do niej listy.

Wzięli Tereskę za słowo   Anna Kwaśnicka /Foto Gość Siostra Olga (po prawej) odczytała list, który napisała do św. Tereski 18 lat temu w Kazachstanie, a który otrzymała kilka dni temu.

Podczas spotkania w Strzelcach Opolskich był czas świadectw, w którym kilka osób podzieliło się tym, jak św. Tereska spełniła ich prośby, które zapisali w listach.

Była krótka konferencja o małej drodze, a więc drodze miłości i zaufania Bogu w najmniejszych rzeczach. Był też czas właśnie na napisanie listu.

Każdy mógł swój list włożyć do koperty, zakleić, zaadresować do siebie i zanieść do koszyczków ustawionych w prezbiterium.

- Miejcie świadomość, że nikt oprócz was nie przeczyta tych listów. Przez rok będą leżały w naszej kaplicy. Będziemy modlić się w intencjach w nich zapisanych, a we wrześniu przyszłego roku przekażemy je Małgosi i Marcinowi, którzy je do was wyślą - zapewniały siostry.

Wzięli Tereskę za słowo   Anna Kwaśnicka /Foto Gość Podczas spotkania był czas na napisanie listu do św. Tereski.

- Tereska wszystko obracała w miłość. Ona zrozumiała, że Bóg każdego z nas chce poprowadzić. Życzę sobie i każdemu z was, żebyśmy poszli drogą ufności i żebyśmy przez następny rok w każdym wydarzeniu potrafili widzieć we wszystkim tym, co będzie, pozytywną stronę, Bożą miłość, abyśmy w naszych sercach mieli wdzięczność za wszystko, abyśmy chwila po chwili umieli przyjmować wydarzenia i ludzi - mówiła s. Faustyna. I dopowiedziała: - To pewna recepta na wielką radość, pokój serca i szczęście.


Więcej o Wieczorze św. Tereski w „Gościu Opolskim” nr 41/2018.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama