Nikt oprócz więźniarek Pawiaku nie zna tej modlitwy. Właśnie ją i dwa inne dokumenty wytropiła s. Julia Knurek i ułożyła w historię o niezwykłej Wandzie Ossowskiej.
Mobilizacja
Siostra Julia: – Historia jej życia mogłaby posłużyć za scenariusz filmu z elementami sensacji, przygody i kryminału. Urodziła się 28 kwietnia 1912 r. w rodzinie ziemiańskiej w Kunicach. Wzrastała w atmo- sferze religijności, patriotyzmu i wrażliwości na biednych. Uczyła się w szkole klasztornej prowadzonej przez siostry Sacré Coeur w Zbylitowskiej Górze koło Tarnowa, ale maturę zdała w 1934 r. w Warszawie. Tu też skończyła Szkołę Pielęgniarstwa PCK. Pierwszą pracę podjęła w sanatorium PCK we Lwowie na Łyczakowie. Kiedy wybuchła wojna, otrzymała kartę mobilizacyjną do „czołówki chirurgicznej”, a potem skierowanie na salę operacyjną w 604. Szpitalu Wojskowym. W październiku 1939 r. została zaprzysiężona do Związku Walki Zbrojnej AK i rozpoczęła pracę w komórce sanitarnej. Była członkiem wywiadu ofensywnego komórki „Stragan”, podległej bezpośrednio Komendzie Głównej AK. Latem 1940 r. otrzymała polecenie nawiązania kontaktu z Naczelnym Dowództwem w Warszawie. NKWD zatrzymało ją podczas powrotu przez zieloną granicę. Była torturowana w sowieckich więzieniach na lwowskich Brygidkach i Zamarstynowie. Kiedy w 1941 r. wybuchła wojna niemiecko-radziecka, mieszkańcy Lwowa uwolnili więźniów. Wtedy natychmiast wyjechała do Warszawy, gdzie ponownie podjęła działalność konspiracyjną w pierwszej komórce wywiadu ofensywnego AK – „Stragan”, początkowo jako łączniczka, później – szef łączności. „Stragan” został rozbity w sierpniu 1942 r. na skutek denuncjacji.
Wyrok śmierci
W nocy z 26 na 27 sierpnia 1942 r. gestapo aresztowało wszystkich mieszkańców domu, w którym mieszkała – jej najbliższych współpracowników oraz rodzinę siostry Heleny. W styczniu 1943 r. została przewieziona z Pawiaka na Majdanek. Według przekazów z ogromnym poświęceniem pełniła tam obowiązki pielęgniarki. Zorganizowała obozowy rewir, w którym ratowała życie współwięźniów podczas epidemii tyfusu. W 1944 r. razem ze swoimi chorymi została przetransportowana do Auschwitz. Na Pawiaku otrzymała wyrok śmierci, który miał być wykonany po dwóch latach pobytu w obozie na Majdanku. Jednak uniknęła go, bo Niemcy, zacierając ślady zbrodniczej działalności, niszczyli obozowe dokumenty, a wraz z nimi i jej wyrok. Została ewakuowana do Ravensbrück, a następnie do Neustadt-Glewe. Po wyzwoleniu przez Amerykanów wróciła do Warszawy, gdzie podjęła współpracę z konspiracyjną organizacją „Wolność i Niezawisłość”. Jednak została aresztowana i była przetrzymywana przez kilka tygodni w gmachu bezpieczeństwa publicznego. Do 1968 r. pracowała jako instrumentariuszka w szpitalu ortopedycznym. W 1969 r. uzyskała uprawnienia technika radiologii i taką pracę wykonywała do emerytury. Zmarła 26 kwietnia 2001 roku.
Być bratem
Trzecim źródłem informacji o Ossowskiej, na które trafiła s. Julia, jest broszurka wydana w 1987 r. na zlecenie Towarzystwa Opieki nad Majdankiem. Opisano w niej przebieg rozmowy, jaką Wanda odbyła z Janem Pawłem II u stóp Mauzoleum z prochami ofiar Majdanka podczas III papieskiej pielgrzymki do ojczyzny 9 czerwca 1987 r. Siostra Julia: – Wanda została jednogłośnie wybrana do tej misji przez środowisko byłych więźniów. Spotkanie miało trwać kilkanaście minut, ale złamała zarządzenie. Prosiła Ojca Świętego o błogosławieństwo dla „zebranych i tych, co z powodu wieku i choroby przyjść nie mogli”. Papież zostawił jej i więźniom, których reprezentowała, przesłanie: „Nie przestańcie być świadkami tamtych waszych braci i sióstr, którzy tutaj zostawili swoje szczątki doczesne. (…) Niech to będzie memento dla wszystkich pokoleń, że człowiek nie może stać się dla człowieka katem, że musi pozostać dla człowieka bratem” – zakończył. Po swojemu powtórzył słowa modlitwy więźniarek z Pawiaka, którymi żyła jego rozmówczyni. Można powiedzieć, że w ten sposób historia znalezionej przez s. Julię modlitwy zatoczyła koło.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.