Cnota czystości zawiera w sobie poszanowanie drugiej osoby, która jest pewną tajemnicą – wciąż do odkrycia. Nie można być panem tej tajemnicy.
III. Czystość małżeńska jako relacja uprzywilejowana do małżonka(i).
Od momentu zaistnienia, małżeństwo wymaga pewnej wyłączności w relacji między małżonkami. Wierność małżeńska potwierdza tę wyłączność i potęguje szacunek do współmałżonka. Ten, kto chce być mężem czy żoną, dokonuje wyboru na całe życie - pozostania i miłowania tylko jednej osoby.
Być czystym w małżeństwie – to zarezerwować w swoim sercu szczególne miejsce dla współmałżonka: „ z moją żoną, z moim mężem mogę robić rzeczy, które nie są dozwolone z innymi osobami”. Chodzi o nieroztropne, dwuznaczne spotkania z kolegami z pracy czy też flirty z koleżankami z ławy szkolnej.
Należałoby dodać, że trzeba również spojrzeć na kulturę danego kraju. To, co jest dozwolone w Europie jest nie do pomyślenia np. w krajach arabskich. Pocałunek złożony na ręce w Polsce, jest wykroczeniem w Iranie, gdzie żona może być dotknięta tylko przez swojego męża.
Wyłączność wymaga także pewnej ostrożności. Wyrzekam się pewnych spotkań, gestów – nie dlatego, że są złe same w sobie lub że są zabronione, ale dlatego że idą w przeciwnym kierunku do relacji jedności i miłości małżeńskiej – osłabiają tę jedność – i nie pozwalają mi się w pełni rozwinąć jako osoba zamężna.
Jak wiec przeżywać swoją seksualność w sposób wolny i odpowiedzialny?
Odpowiedź nie jest prosta. Jest rzeczą jasną, że ten kto identyfikuje się jako mąż, jako żona, w głębokości swego serca – inaczej rozumie i przyjmuje pewne zasady - niż człowiek, który tylko gra rolę męża, żony. Ten pierwszy reguły i przykazania będzie przyjmował zawsze jako pozytywne. Dla drugiego, mimo że przedstawi mu się argumenty za pewnym stylem życia w małżeństwie, powie zawsze „ ja jednak inaczej to rozumiem…”
Relacja wyłączności w stosunku do mojego małżonka musi być postrzegana w znaczeniu „sacrum” – świętości. Czystość małżeńska wymaga szacunku wobec tego co nie powinno być dotknięte, co jest święte. W tym kontekście każda inna kobieta (każdy inny mężczyzna) jest święta(ty).
Akt małżeński jest również święty14. Więc nie może być tam mowy o instrumentalnym traktowaniu współmałżonka. Świętość tego aktu wymaga szacunku w najwyższym tego słowa znaczeniu! Zresztą cóż bardziej może być, tak po ludzku, bardziej święte jak właśnie nasze ciała. „(…) Ciało wasze jest świątynia Ducha Świętego” – powie nam św. Paweł (1 Kor 6, 19). W akcie małżeńskim wyraża się właśnie ta wyłączność dla męża, żony a także wykluczenie wszystkich innych potencjalnych partnerów. Świętość potrzebuje nieustannie być oczyszczana i definiowana przez zakazy.
Możemy stwierdzić na podstawie tych rozważań, iż czystość w małżeństwie prowadzi nie tylko do relacji bardziej ludzkiej, która wymaga wysiłku konstruowania siebie samego i swojego współmałżonka, ale także do budowania WSPÓLNOTY, gdzie „MY” jest wartością, dobrem największym.
Czystość małżeńska chroni małżeństwo przed „zanieczyszczeniem. Jest to cnota ekologiczna, która chroni małżeńską wspólnotę przed tym, co może jej szkodzić, wprowadzić nieporządek, a nawet ją rozbić.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).