Góral z powołania

Adam Banaś góralski strój nosi niemal codziennie, a obowiązkowo na licznych oficjalnych spotkaniach i uroczystościach Związku Podhalan. Często staje w nim przy ołtarzu, podczas Mszy św. dla członków ZP. Bo te dwa elementy tradycji: odziedziczona po przodkach wiara i kultura są w jego życiu fundamentem.

Reklama

Od lat pracuje w rajczańskim Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym i jako kierownik do spraw organizacyjnych stara się jak najlepiej służyć ludziom chorym i starszym. Jest mężem i ojcem dwóch dorosłych dziś córek. Nigdy nie narzekał na brak obowiązków, a jednak w jego kalendarzu nie ma dnia, w którym nie zanotowałby zajęć związanych z działalnością społeczną.

Uważa to za oczywiste i – choć przyznaje, że sprawowana przez niego od 2005 r. funkcja prezesa oddziału Górali Żywieckich w Związku Podhalan wymaga sporego zaangażowania – podejmuje te obowiązki z radością. Bo jest prawdziwym społecznikiem, umie wspierać inicjatywy innych i nawiązywać wspólne działania... Dla tej pracy nie żałuje sił i czasu. Jego osobistą troską jest m.in. propagowanie organizowanego przez Górali Żywieckich gwarowego konkursu literackiego „Piykno jest nasa Ziymia Zywiecko”. – Konkursowe prace co roku publikujemy. Powstaje w ten sposób kolejne źródło, z którego mogą dalej czerpać ci, którzy poszukują dziś wiedzy o przeszłości i tradycji – tłumaczy.

Bliżej nieba
Urodził się w wielodzietnej rodzinie, wysoko w górach, na Przegibku. I jest najlepszym przykładem powiedzenia, że żyjąc w górach żyje się też bliżej Boga. Jego pierwsza służba, ministrancka, odbywała się przy ołtarzu. Tu był później także lektorem. Równolegle zaangażował się w ruch oazowy, gdzie był też animatorem. – Do dziś wspominam te rekolekcje, podczas których odwiedzał nas w górach kard. Karol Wojtyła – mówi, podkreślając, że Ojciec Święty od tamtych dni jest dla niego wzorem i autorytetem.

Już jako dorosły człowiek szukał swojego miejsca w życiu tak, aby było ono w zgodzie z tymi ideałami. Dlatego trafił do „Solidarności”, a potem do Akcji Katolickiej i Związku Podhalan. A kiedy w tym roku młodzieżowy rajczański teatr „Effatha” zaprosił dorosłych do wspólnej inscenizacji ulicznej Drogi Krzyżowej, nie zabrakło go i w tym zespole.

Korony dla Maryi
Nie brakuje go też wśród tych, którzy pragną, by na obraz MB Kazimierzowskiej w rajczańskim sanktuarium nałożyć korony. – Poczuliśmy taką potrzebę i mamy nadzieję, że nasze pragnienie się spełni – mówił, zawierzając swoje życie i cały podhalański ruch związkowy opiece Matki Bożej.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama