Sanktuarium Świętego Michała Archanioła na Górze Gargano.
Drugie zjawienie się św. Michała przypadło na rok 492 i związane było z epizodem zwycięstwa. Wtedy to doszło do wojny między księciem Longobardzkim, pod władzą którego było miasteczko Monte Sant’Angelo, a Grekami, która ostatecznie zakończyła się zwycięstwem Longobardów, którzy od razu przypisali ten sukces militarny wstawiennictwu św. Michała. Tradycja podaje, że miasto Siponto było już bliskie poddania się. Tamtejszy biskup, św. Wawrzyniec, poprosił nieprzyjaciela o zawieszenie broni na trzy dni, podczas których pokutowano i modlono się, wzywając pomocy św. Michała. Po trzech dniach Michał Archanioł ukazał się biskupowi i przepowiedział szybkie zwycięstwo. I rzeczywiście, zwycięstwo wojsk Siponto było całkowite, a złowroga armia została pokonana.
Tradycja podaje, że po zwycięstwie miasta Siponto biskup zdecydował się wreszcie wypełnić polecenie św. Michała i oddać oficjalnie grotę do kultu Bożego, a św. Archanioła obwołać potężnym patronem. Właśnie z tym wydarzeniem związane jest trzecie objawienie św. Michała, które fachowo nazywane jest epizodem poświęcenia groty. Za jej konsekracją był również sam ówczesny papież Gelazy I. Po raz kolejny biskupowi objawił się św Michał i oznajmił, że On sam już osobiście poświęcił grotę.
Wtedy to biskup, św. Wawrzyniec, wraz z innymi siedmioma biskupami z Apulli, duchowieństwem i wiernymi udał się w uroczystej procesji do świętej groty. Podczas drogi wydarzyło się coś dziwnego: nad głowami biskupów pojawiły się orły, które chroniły ich przed prażącym słońcem. Po przybyciu do groty, w jej wnętrzu znaleźli kamienny ołtarz przykryty szkarłatnym suknem, a nad nim był krzyż. Poza tym, jak mówi legenda, św. Michał, na znak Swojej obecności, pozostawił na skale odcisk dziecięcej stopy. Od tego czasu grota i mury do niej przylegające nazywany są Niebiańską Bazyliką, gdyż jest unikatowa świątynia, która nie została poświęcona ludzką ręką.
Czwarte zjawienie się św. Michała związane jest z rokiem 1656, kiedy to na terenie Italii szalała epidemia dżumy. Miejscowy biskup wiedząc, jakie spustoszenie może spowodować ta choroba, poprosił św. Archanioła o pomoc. W rękę figury św. Michała włożył tekst modlitwy ułożonej w imieniu wszystkich mieszkańców miasta. I oto 22 września, podczas modlitwy porannej w swoim pokoju, usłyszał coś jakby trzęsienie ziemi. Zaraz po tym ukazał mu się św. Michał, polecając mu poświęcić kamyki z groty, na których miał być wyryty znak krzyża i inicjały „M” i „A” (Michał Archanioł). Według słów św. Archanioła, każdy kto będzie posiadał i ze czcią będzie przechowywał taki kamyk, uchroni się od dżumy. Zgodnie z obietnicą, nie tylko mieszkańcy miasta, ale i każdy kto posiadał poświęcone kamyki, został uwolniony od zarazy.
Na pamiątkę tego wydarzenia, biskup zarządził wzniesienia pomnika ku czci św. Michała naprzeciw Pałacu Biskupiego. Dziś każdy, kto nawiedza to niezwykłe sanktuarium, może zauważyć, że na wysokości ołtarza Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, tuż obok prezbiterium, w ścianie groty, znajduje się żelazna krata zamykająca małą grotę zwaną „kamieniołomem” (Cava delle pietre). W przeszłości to miejsce służyło jako kopalnia kamyków dla pielgrzymów, wierzących w obietnicę Archanioła daną podczas ostatniego objawienia. Dziś również można w sklepiku z dewocjonaliami zakupić sobie takie kamyki lub figurkę św. Michała z kamienną podstawą, z kamieniem wydobytym z cudownej groty.
Niebiańska Bazylika i św. Michał
Trudno mi za pomocą słów opisać to niezwykłe sanktuarium, dzięki któremu odczułem potrzebę modlitwy do św. Michała. Tutaj wszystko jest niezwykłe, wszystko jest inne. Po przejściu przez żelazną bramę, wchodzi się na górny dziedziniec, na którym znajduje się wieża andegaweńska wzniesiona przez Karola I Andegaweńczyka jako wotum wobec św. Michała za władzę nad królestwem, na terenie którego znalazło się Monte Sant’Angelo. Wieża zdaje się górować nad całym miastem. Ma 27 metrów wysokości, a na jej szczycie znajduje się siedem dzwonów.
Dziedziniec górny bezpośrednio prowadzi do Niebiańskiej Bazyliki. Jakie wielkie zdziwienie rysuje się na twarzach pielgrzymów, którzy po przekroczeniu progu świątyni zamiast ołtarza i prezbiterium, widzą schody prowadzące w dół. Schodząc nimi, czuje się powiew dawnych lat. I tak dochodzi się do bramy byka nawiązującej do pierwszego objawienia św. Archanioła. Po jej przekroczeniu wchodzi się na wewnętrzny dziedziniec, gdzie uwagę pielgrzymów przykuwają XI – wieczne drzwi z brązu, na których znajdują się 24 tablice przedstawiające sceny z Nowego i Starego Testamentu, których bohaterami byli aniołowie. Wystarczy przejść przez te drzwi, aby wejść do bazyliki.
Po prawej stronie, tuż przy samym wejściu, znajduje się ołtarz św. Franciszka (na obrazie jest przedstawiony wraz ze św. Łucją), który upamiętnia jego pielgrzymkę do sanktuarium w 1216 roku. Mówi się, że św. Franciszek przybył do sanktuarium, aby uzyskać odpust zupełny. Nie czując się jednak godnym, by wejść do świątyni, zatrzymał się tuż przed wejściem, na progu portalu romańskiego z drzwiami z brązu, ucałował ziemię i modlił się przez całą noc. Spośród wszystkich ołtarzy bocznych, ten najbardziej lubię, gdyż zmusza mnie do refleksji czy jestem godny miejsc sakralnych, które było mi dane nawiedzić.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.