Co nas czeka po śmierci? Czy w ogóle coś nas czeka? Te pytania nurtują ludzi od zawsze. Odpowiedzi dotyczące „dalekiej” przyszłości rozstrzygają o tym, czym właściwie jest życie: bezsensownym dryfowaniem donikąd albo wędrówką do Ojczyzny.
Zmieniony w samo patrzenie, będę dalej pochłaniał proporcje ludzkiego ciała, kolor irysów, paryską ulicę w czerwcu o świcie, całą niepojęta, niepojętą mnogość widzialnych rzeczy” (C. Miłosz). Niebo oznacza życie spełnione, gęste, bezpieczne, trwałe. Takie, któremu nuda nie grozi. Trzeba jednak zachować pewną powściągliwość. Nasze pomysły na szczęście bywają złudne, a niektóre nawet grzeszne. Ile razy przekonywaliśmy się o tym, że to, co miało dać nam szczęście, było iluzją, oszustwem lub przelotną emocją. Może więc lepiej po prostu zaufać Bogu. On wie lepiej od nas, co dla nas najlepsze. Są rzeczy, o których się nie śniło filozofom. Nam także nie.
Czym jest CZYŚCIEC? To stan przygotowujący na niebo – stan duchowy, a nie jakieś miejsce w zaświatach. To proces uzdrowienia ludzkiego serca, uzdolnienia go do przeżywania nieba. Istotne są tutaj dwie prawdy. Po pierwsze oczyszczenie człowieka jest dziełem Bożego miłosierdzia. Człowiek w Bożym świetle uświadamia sobie, że nie jest jeszcze gotowy na niebo i dlatego potrzebuje kuracji. Człowiek w czyśćcu przypomina chorego, który wie, że będzie zdrowy, ale musi jeszcze przejść bolesny zabieg.
Cierpienia czyśćcowe porównywane są do ognia. Ten ogień to miłość Boga, to żar Boskiego Serca tęskniącego za człowiekiem. Ten płomień wypala resztki starego człowieka, aż dusza zapłonie piękną, pełną miłością. Druga prawda dotycząca czyśćca mówi o solidarności pomiędzy żyjącymi i umarłymi. Modlitwa żyjących pomaga duszom czyśćcowym w dochodzeniu do pełnej świętości. Kościół to głosi i praktykuje, ofiarowując Msze św.i modlitwy osobiste.
Czym jest PIEKŁO? Jest stanem wiecznego oddzielenia od Boga. Ewangelia przestrzega przed możliwością ostatecznego samowykluczenia człowieka z jedności z Bogiem i świętymi. Bóg nie może zmusić do miłości. Dar wspólnoty z Bogiem można przyjąć tylko w wolności. Taka jest natura tego daru. Słowa o piekle wypowiadane przez Jezusa są przede wszystkim ostrzeżeniem, by nie lekceważyć danego nam czasu. Są wezwaniem do nawrócenia i odpowiedzialności. Każdy ludzki wybór między dobrem i złem przynosi określone konsekwencje – czyni człowieka lepszym lub gorszym, prowadzi w stronę nieba lub piekła.
Kościół nie ogłosił nikogo potępionym. To znak, że nie wolno myśleć o innych jako o wtrąconych do piekła. Wolno i trzeba przed nim ostrzegać, zaczynając zawsze od siebie. Kościół błaga o miłosierdzie Boga, który nie chce „niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia” (2 P 3,9). Fatimska modlitwa jest bardzo wymowna: „Jezu, odpuść nam nasze grzechy, broń od ognia piekielnego, zaprowadź do nieba wszystkie dusze i dopomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia!”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.