Czym jest Nazaret? Na zewnątrz praca, a w głębi duszy najściślejsze zjednoczenie z Bogiem.
Wiele zależy od rodziny, ale nie wszystko. Dowodem na to jest życie bł. Franciszki Siedliskiej (ur. 1842). Przyszła na świat w zamożnej ziemiańskiej rodzinie w Roszkowej Woli. Rodzice dbają o edukację córki. Uczą ją guwernantki, a ojciec planuje karierę artystyczną. Sądząc po portretach, musiała być piękną dziewczyną. Franciszka cierpi na chroniczną chorobę kręgosłupa. Rodzice wysyłają ją na leczenie do najlepszych uzdrowisk Europy. W domu ma wszystko z wyjątkiem wiary.
Pisała, że wychowała się w „domu, gdzie Bóg nie był Panem”. W obojętnym religijnie domu pojawia się powołanie zakonne. Ośmioletnia Franciszka tak mocno przeżywa Pierwszą Komunię, że chce pójść do klasztoru. Ojciec usiłuje wybić jej to z głowy i rozgląda się za kandydatem na jej męża. Dziewczyna trwa jednak w świętym uporze. W wieku 22 lat składa prywatny ślub czystości. Chce należeć tylko do Boga, ale przyrzeka ojcu, że pozostanie z rodziną, dopóki będzie żył. Ojciec nawraca się przed śmiercią i umiera pojednany z Bogiem.
W tym samym roku 28-letnia Franciszka zostaje zakonnicą, początkowo jako tercjarka franciszkańska. Wkrótce organizuje nowe zgromadzenie Najświętszej Rodziny z Nazaretu, pobłogosławione w 1873 przez papieża Piusa IX. Założycielka przybiera imię Maria od Pana Jezusa Dobrego Pasterza. Polska jest pod zaborami, dlatego pierwszy dom powstaje w Rzymie. Chorowita dziewczyna z niezwykłą energią pracuje nad rozwojem zgromadzenia. W 1881 pierwsze nazaretanki trafiają do Polski, do Krakowa. Pracują w szkołach, sierocińcach, ochronkach, internatach. Pomagają samotnym matkom i bronią życia nienarodzonych. Siostra Maria wysyła siostry do pracy wśród Polonii. Umiera w 1902 r. w Rzymie, Jan Paweł II beatyfikuje ją w 1989 r.
Ta, której brakowało w rodzinnym domu wiary, stworzyła zgromadzenie żyjące ideałem Rodziny z Nazaretu. Tak go opisuje: „na zewnątrz praca, obowiązek… i wszystko to uprzejmie, miłośnie, pogodnie i swobodnie, aby wszystkich do Pana Jezusa pociągnąć. Ale tam, w głębi duszy, najściślejsze zjednoczenie z Bogiem, miłość najczystsza, poświęcenie, ciągła ofiara, wyniszczenie siebie, zapomnienie o sobie, tam — najściślejsza z Panem Jezusem więź”. To prawdziwy Nazaret w sercu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).