Jan z Matha, założyciel zakonu trynitarzy urodził się w miejscowości Faucon, na pograniczu Włoch i Francji w 1154 r. Matka zaraz po urodzeniu syna ofiarowała go Maryi.
To właśnie matce zawdzięczał przyszły święty religijne wychowanie. Po ukończeniu pierwszych lat nauki Jan udał się do Paryża, gdzie studiował na tamtejszym uniwersytecie. Święty ukończył studia z doktoratem i udał się do Moguncji.
W czasie pierwszej Mszy świętej 29 stycznia 1194 ukazał mu się Pan Jezus, trzymający ręce na dwóch niewolnikach, spiętych ze sobą żelazną obręczą - człowieka rasy białej i czarnej. Młody kapłan od razu pojął, że został powołany do opieki nad więźniami chrześcijańskimi, porwanymi przez Arabów do Afryki. Poruszony tym widzeniem Jan udał się do św. Feliksa de Valois, który ok. 70 km od Paryża miał swoją pustelnię. Tam powstał zarys nowego zakonu i jego konstytucji.
Kiedy św. Jan otrzymał aprobatę i błogosławieństwo biskupa nie wahał się dłużej i przystąpił do dzieła. Klasztor szybko zyskał sobie nie tylko zwolenników, ale i grono kandydatów chętnych do wstąpienia w jego mury. Zakon ten nosił nazwę Trójcy Przenajświętszej ze względu na wielkie nabożeństwo jakim otaczał święty tę podstawową prawdę wiary. Członkowie zakonu nosili białe habity z krzyżami na piersiach barwy niebieskiej i czerwonej. Papież Innocenty III zatwierdził regułę i wziął pod swoją opiekę pierwsze klasztory.
Rozgłos przyniosła kapłanowi misja w Maroku. Święty wykupił tam 186 niewolników chrześcijańskich i przewiózł ich szczęśliwie do Marsylii. Do klasztoru zgłaszało się coraz więcej kandydatów, powstał także zakon żeński - trynitarki. Jan służył uwolnionym nawet po powrocie do kraju - zakładał dla nich przytułki, pomagał odnajdywać rodziny. Zakonnicy prowadzili także działalność duszpasterską w więzieniach, szpitalach i podczas wypraw krzyżowych. Ostatnie lata życia święty spędził w rzymskim klasztorze, ufundowanym przez samego papieża. Do końca swoich dni kierował nowymi wyprawami do Afryki.
Zmarł w roku 1213. Jego relikwie zostały sprowadzone do Madrytu, gdzie do tej pory otaczane są wielką czcią. Trzeba powiedzieć, że wywożenie chrześcijan z Europy i czynienie z nich niewolników zdarzało się niezwykle często i było w tamtych latach ogromnym problemem, dlatego też można chyba nazwać tego kapłana świętym na trudne czasy. Ikonografia przedstawia go tak, jak wyglądał podczas swojej pracy - w białym habicie, często w otoczeniu niewolników, którym całe życie służył.
W Polsce również powstał zakon trynitarzy. Sprowadził ich do nas kardynał Jan Kazimierz Denhof. Co ciekawe oni także, wzorem swojego założyciela wykupywali niewolników. Byli to jeńcy wojenni wzięci do niewoli przez Turków.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).