Są ludzie, którzy lubią błyszczeć. Zrobią prawie wszystko, by znaleźć się na pierwszych stronach gazet. Inni wolą swoje istnienie ukrywać przed światem i wieść spokojne życie. Święty Marek chyba nie należał ani do jednych, ani do drugich.
W księgach Nowego Testamentu występuje pod imieniem Jan. Jest bardzo prawdopodobne, że matka jego była właścicielką Wieczernika, gdzie Chrystus spożył z Apostołami ostatnią wieczerzę. Jest bardzo również możliwe, że matka św. Marka była również właścicielką ogrodu Getsemani na Górze Oliwnej. Dzieje Apostolskie (Dz 12, 12) wspominają go jako "Jana zwanego Markiem", syn Marii, która prawdopodobnie była właścicielką domu, w którym odbyła się Ostatnia Wieczerza. Był Palestyńczykiem. Imienia jego ojca nie znamy. Zapewne, w czasach publicznej działalności Pana Jezusa matka jego, Maria, była wdową; pochodziła z Cypru.
Św. Marek bowiem w swojej Ewangelii podaje ciekawy szczegół, o którym żaden z Ewangelistów nie wspomina, że w czasie modlitwy Pana Jezusa w Ogrójcu znalazł się w nim (zapewne w budce czy też w małym domku, jaki się tam znajdował) pewien młodzieniec. Kiedy usłyszał krzyki zgrai żydowskiej, obudził się i owinięty jedynie prześcieradłem wybiegł na zewnątrz. Kiedy zobaczył, że Pana Jezusa zabierają oprawcy, zaczął krzyczeć. Wtedy ktoś ze służby świątyni podbiegł do niego, aby go pochwycić, ale on uciekł, zostawiając prześcieradło w rękach pachołka (Mk 14, 15).
Marek był uczniem św. Piotra. Prawdopodobnie zaraz po zesłaniu Ducha Świętego św. Piotr udzielił św. Markowi Chrztu świętego. Dlatego nazywa go swoim synem (1 P 5, 13). Wieczernik służył Apostołom za dom schronienia po śmierci Chrystusa Pana. Tam właśnie udał się książę Apostołów zaraz po swoim cudownym uwolnieniu przez anioła z więzienia (Dz 12, 11-17).
Kiedy w roku 44 św. Paweł i św. Barnaba przybyli do św. Piotra z jałmużną dla Kościoła w Jerozolimie, znaleźli św. Piotra i św. Jakuba w Wieczerniku. Barnaba był krewnym św. Marka. Marek towarzyszył Barnabie i Pawłowi w podróży do Antiochii, a potem w pierwszej podróży na Cypr. Kiedy zaś Paweł chciał iść w głąb małej Azji przez wysokie góry Tauru, Marek się sprzeciwił, co bardzo rozgniewało Apostoła Narodów. Marek nie czuł się zdolny ponosić trudów tak uciążliwej pieszej wyprawy i dlatego w roku 49 w Pergo zawrócił (Dz 12, 25; 13, 13).
Kiedy Paweł wybierał się z Barnabą w swą drugą podróż apostolską, Barnaba chciał zabrać ze sobą Marka, ale Apostoł Narodów się nie zgodził. Wtedy Barnaba opuścił Pawła, tak że ten odtąd sam w towarzystwie św. Łukasza Ewangelisty i innych odbywał swoje apostolskie podróże. Razem wówczas Barnaba i Marek udali się na Cypr. Była to wyspa rodzinna Barnaby, a być może, że również św. Marka (Dz 15, 35-40). W kilkanaście lat potem, w roku 61 widzimy ponownie św. Marka przy Pawle w Rzymie. Pisze o tym sam Apostoł w Liście do Kolosan i do Filemona (Kol 4, 10; Flm 24). Możliwe, że Marek wybierał się wtedy, wysłany przez św. Pawła, do wspomnianych adresatów, gdyż Apostoł Narodów żąda dla niego gościnnego przyjęcia. W Liście do Tymoteusza, który pisze z więzienia, Paweł prosi, aby przybył do niego także Marek, "jest mi bowiem przydatny do posługiwania" (2 Tm 4, 1).
Na tym urywają się wszelkie historyczne wiadomości o św. Marku. Nie wiemy nic pewnego o dalszych losach jego życia. Według tradycji miał być założycielem gminy chrześcijańskiej w Aleksandrii i jej pierwszym biskupem. Tam również miał ponieść śmierć męczeńską za panowania cesarza Nerona. Inni przesuwają słusznie datę jego śmierci do czasów cesarza Trajana (98-117). Odnośnie męczeństwa św. Marka nie mamy żadnych danych. Zastanawia, że o śmierci męczeńskiej św. Marka nic nie wie św. Hieronim. Tym większe zastrzeżenie budzi legenda, wg której Marek miał głosić Ewangelię w Akwilei, a nawet w Lorch (Austria).
Największą zasługą św. Marka jest to, że zostawił nam napisany zwięzły opis życia i nauki Pana Jezusa. Jego Ewangelia miała być wiernym echem katechezy św. Piotra. Napisał ją św. Marek przed rokiem 62, w którym ukazała się Ewangelia św. Łukasza. Mogła więc powstać w latach 50-60. Zaczyna on swoją Ewangelię od Chrztu Pana Jezusa i od powołania św. Piotra na Apostoła. Podaje on jako szczegół charakterystyczny: pobyt Pana Jezusa w domu św. Piotra i uzdrowienie jego teściowej (Mk 1, 29-31).
Święty Marek znał doskonale język aramajski i grecki. Ewangelię swoją pisał nie dla Żydów, gdyż często tłumaczy słowa aramajskie na język grecki (Mk 5, 4; 14, 36; 15, 22). Tłumaczy również zwyczaje żydowskie (Mk 7, 1-23; 14, 12). Ewangelię swoją pisał zapewne w Rzymie, gdyż przypomina znanych w Rzymie gminie chrześcijańskiej: Aleksandra i Rufusa (Mk 15, 21) jako świadków pośrednich męki Pańskiej.
Święty Marek jest patronem pisarzy, notariuszy, murarzy, koszykarzy i szklarzy oraz miast: Bergamo, Wenecji, a także Albanii. Przyzywany podczas siewów wiosennych oraz w sprawach pogody.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.