Co roku w dniu świętej Agnieszki w Rzymie odbywa się niezwykła uroczystość. Papież błogosławi dwa baranki, z których wełny zakonnice wyrabiają potem paliusze - białe koliste wstęgi z sześcioma krzyżami haftowanymi czarnym jedwabiem, noszone na ornacie. Otrzymują je od papieża wszyscy nowo mianowani metropolici.
Nastolatka z barankiem
Pomimo tak młodego wieku stała się mistrzynią męstwa...
Zrobiła wielką karierę, choć żyła tylko kilkanaście lat. Zginęła w wieku, w którym jej polskie rówieśniczki zaczynają naukę w gimnazjum. Powodem jej śmierci była wiara w Chrystusa. Działo się to w Rzymie podczas prześladowań za cesarza Dioklecjana około 305 roku. Już 30 lat później nad jej grobem Konstancja, córka cesarza Konstantyna, kazała wznieść potężną chrześcijańską bazylikę, której resztki stoją do dziś.
Dzielna Rzymianka inspirowała największych pisarzy chrześcijańskich. Pisali o niej św. Ambroży, św. Augustyn, św. Hieronim, papież św. Damazy, papież św. Grzegorz I Wielki i wielu innych. Świętą Agnieszkę przedstawia się często z barankiem, gdyż łacińskie imię Agnes brzmi podobnie jak słowo agnus – baranek. W Rzymie, w dniu jej święta, święci się dwa baranki, ofiarowane papieżowi. Z ich wełny wyrabia się paliusze dla nowo mianowanych metropolitów.
Szczegóły biograficzne gubią się w niezliczonych opowieściach. Pochodziła ponoć ze szlachetnego i bogatego rodu. O jej rękę rywalizowało wielu kawalerów. Ona jednak powtarzała: „Moim wybranym jest Ten, który mnie pierwszy wybrał”. Oskarżono ją więc o to, że jest chrześcijanką. Nie uległa żadnym namowom, by porzucić wiarę. Nie przestraszyła się ani tortur, ani śmierci. Ponoć odesłano ją do domu publicznego, ale żaden z mężczyzn nie śmiał się zbliżyć do niej. Jeden, który spróbował, został porażony ślepotą. Odważna dziewica została skazana na ścięcie. Św. Ambroży pisze: „Pomimo tak młodego wieku stała się mistrzynią męstwa...
Wstała, pomodliła się, położyła głowę pod miecz. I wtedy mógłbyś zobaczyć, jak zadrżał kat, zupełnie jak gdyby to on sam był skazany. Zatrzęsła się ręka prześladowcy, pobladło oblicze spoglądające na cudze niebezpieczeństwo, podczas gdy dziewczę spokojnie patrzyło na swoje”. Według legendy, kiedy św. Agnieszkę prowadzono nagą na śmierć, w cudowny sposób okryła się płaszczem włosów.
Czego uczy nas odważna nastolatka sprzed wieków? Wierności Chrystusowi, odwagi i poczucia godności, której nie mogą odebrać żaden przymus czy poniżenie. Zadziwia dojrzałość wiary w tak młodym wieku. Święci niepokoją, zawstydzają. Budzą ze stanów letnich, są wyrzutem sumienia. Pytają, co z moją wiarą, czystością, odwagą, konsekwencją, godnością?
ks. Tomasz Jaklewicz
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).