Św. Agnieszka i... baranki

Leszek Śliwa

publikacja 21.01.2004 08:36

Co roku w dniu świętej Agnieszki w Rzymie odbywa się niezwykła uroczystość. Papież błogosławi dwa baranki, z których wełny zakonnice wyrabiają potem paliusze - białe koliste wstęgi z sześcioma krzyżami haftowanymi czarnym jedwabiem, noszone na ornacie. Otrzymują je od papieża wszyscy nowo mianowani metropolici.

Św. Agnieszka i... baranki Francesco Guarino (PD) św. Agnieszka

Obrzęd błogosławienia baranków ma wielowiekową tradycję. Kim była zatem święta Agnieszka, że jej dzień wybrano przed stuleciami na tę uroczystość?

Hagné sanctissima
Była jedną z wielu męczennic, zamordowanych w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Żyła w Rzymie, prawdopodobnie na przełomie III i IV wieku, w czasach cesarza Dioklecjana, choć niektóre przekazy podają, że 50 lat wcześniej. Według tradycji, zginęła w wieku lat 12 lub 13, broniąc dziewictwa, które ślubowała Jezusowi Chrystusowi. Miało się to stać w 304 lub 305 roku.

Niewiele więcej wiemy o jej życiu. Legendarne przekazy mówią, że była piękną córką bogatego Rzymianina. Odrzuciła propozycję małżeństwa, złożoną przez syna prefekta miasta, Semproniusza, mówiąc, że jest już poślubiona Chrystusowi. Semproniusz z zemsty kazał ją spalić na stosie. Ponieważ płomienie się jej nie imały, ścięto ją mieczem.

Inna legenda mówi, że Agnieszka miała być poświęcona pogańskim bogom. Odprowadzono ją do świątyni Minerwy w Rzymie, gdzie miała być pozbawiona dziewictwa. Odmówiła, twierdząc, że swoje dziewictwo poświęciła Jezusowi.

Pochowano ją w rzymskich katakumbach przy Via Nomentana. Już w IV wieku wystawiono tam kościół Santa Agnese fuori le Mura (św. Agnieszki za Murami). Potem w miejscu śmierci Świętej powstał jeszcze jeden kościół pod jej wezwaniem: Santa Agnese in Agone na Piazza Navona.

Kult św. Agnieszki był bardzo popularny już w IV wieku. Świadczy o tym, oprócz wspomnianych świątyń, również odkryta przez archeologów w katakumbach płyta z wizerunkiem Świętej i podpisem: „Hagné sanctissima” (Najświętsza Agnieszka). Pisali o Agnieszce m.in. św. Ambroży, św. Hieronim i papież św. Grzegorz I Wielki.

Agnes i agnus, Jagna i jagnię
Na obrazach malowano ją przeważnie z barankiem. Jedną z przyczyn było to, że zamęczono ją z powodu miłości do Chrystusa, a w sztuce starochrześcijańskiej bardzo często przedstawiano Zbawiciela jako baranka. Drugą przyczyną było... imię świętej. Łacińskie imię Agnes (Agnieszka) pochodziło z greckiego słowa hagné (czysta, dziewicza). W starożytnym Rzymie kojarzyło się jednak z agnus - łacińskim słowem oznaczającym baranka. Tak więc baranek - symbol Chrystusa - stał się jednocześnie atrybutem św. Agnieszki. I to nie tylko w sztuce. Skojarzenie było tak mocne, że gdy w Polsce średniowiecznej popularne stało się imię Agnieszka, przekształcane często w Jagnieszka, Jagienka czy Jagna, powstało również słowo „jagnię”, oznaczające młodą owieczkę.

Znaczenie paliusza

Co roku 21 stycznia, w dzień św. Agnieszki, do Watykanu przywozi się dwa młode baranki. Jeden z nich przyozdobiony jest czerwonymi kwiatami, co symbolizuje męczeństwo św. Agnieszki, a drugi białymi, co oznacza jej niewinność. Papież błogosławi baranki w Auli Klementyńskiej. W ceremonii uczestniczą (obok kilku dostojników watykańskich i dwóch kanoników z Kapituły św. Jana na Lateranie) także dwaj ojcowie trapiści z rzymskiego opactwa Tre Fontane. Trapiści bowiem przechowują i przygotowują baranki na tę uroczystość. Potem z wełny tych baranków benedyktynki z rzymskiego klasztoru Santa Cecilia in Trastevere tkają paliusze.

Paliusz - to wąski, biały pas z sześcioma czarnymi krzyżykami nakładany przez papieża, kardynałów i metropolitów podczas celebrowania Mszy św. To strój liturgiczny, noszony co najmniej od V wieku przez papieży, a później również przez innych wysokich dostojników kościelnych. W roku 1978 Paweł VI w dokumencie Inter Eximina Episcopalis określił, że mogą go nosić, prócz papieża, wyłącznie arcybiskupi metropolici oraz patriarcha łaciński Jerozolimy. Każdy nowy metropolita otrzymuje paliusz od Ojca Świętego. W roku 1984 Jan Paweł II ustalił, że uroczystość ta odbywa się 29 czerwca, w dniu świętych Apostołów Piotra i Pawła. Gotowe paliusze, na dzień przed wręczeniem metropolitom, składa się w srebrnej pozłacanej urnie w Konfesji na grobie św. Piotra w watykańskiej Bazylice. Stają się wówczas, w szerokim znaczeniu, relikwiami.

Obrzęd włożenia paliuszy ma ważną symbolikę. Podkreśla łączność metropolitów z Następcą św. Piotra, a w konsekwencji ze św. Piotrem, a także odpowiedzialność, która na nich spoczywa jako na pasterzach. To symboliczne znaczenie paliusza sprawiało, że do obrzędu błogosławienia baranków zawsze przywiązywano dużą wagę. Choć przebieg uroczystości zmieniał się w ciągu stuleci, podobnie jak obecnie wyglądał już w XV wieku. Papież błogosławił dawniej baranki z okna swych apartamentów lub też, jak Innocenty XIII w 1724 r., jechał na uroczystość do kościoła św. Agnieszki za Murami.

Nie wiadomo natomiast dokładnie, od kiedy benedyktynki tkają paliusze. Prawdopodobnie robią to już od XVI wieku. Na ścianie absydy należącego do nich kościoła św. Cecylii znajduje się jednak malowidło z IX wieku przedstawiające papieża w paliuszu... 

(...) Papież nakłada paliusze arcybiskupom metropolitom mianowanym w ostatnim okresie. Są one symbolem władzy, jaką zgodnie z prawem metropolita pozostający w komunii z Kościołem Rzymu obejmuje w swojej metropolii (...).

Pośród różnych znaczeń tego obrzędu dwa wydają się szczególnie wyraziste. Przede wszystkim wskazuje on na specjalną więź arcybiskupów metropolitów z Następcą Piotra, a w konsekwencji z samym Piotrem. Właśnie bowiem z grobu Apostoła, trwałej pamiątki jego wyznania wiary w Pana Jezusa, paliusz czerpie swą symboliczną moc: kto go zakłada, winien sam pamiętać i innym przypominać o ścisłej i głębokiej więzi, jaka łączy go z osobą i misją Piotra. Winno się to objawiać we wszystkich okolicznościach jego życia, w nauczaniu i duszpasterstwie, w sprawowaniu sakramentów i w dialogu ze wspólnotą. Metropolici są zatem powołani, aby być głównymi budowniczymi jedności Kościoła, która wyraża się w wyznawaniu tej samej wiary i w braterskiej miłości.

Jest jeszcze druga wartość, na którą wyraźnie zwraca uwagę obrzęd nałożenia paliuszy. Baranek, który ofiarował wełnę na paliusz, jest symbolem Baranka Bożego, który wziął na siebie grzechy świata i złożył samego siebie w ofierze dla odkupienia ludzkości. Jako Baranek i Pasterz, Chrystus nadal czuwa nad swoją owczarnią i powierza ją opiece tych, którzy sakramentalnie Go reprezentują. Biel wełny paliusza jest symbolem niewinności, a sześć krzyży ma oznaczać codzienną wierność Chrystusowi, która - jeśli to konieczne - nie cofa się nawet przed męczeństwem. Kto przywdziewa paliusz, winien zatem żyć w szczególnej i nieustannej komunii z Chrystusem, której cechą jest czystość intencji i czynów oraz ofiarna służba i świadectwo. (...).


Fragment przemówienia Jana Pawła II wygłoszonego podczas audiencji generalnej 30 czerwca 1999 r.

Nastolatka z barankiem
Pomimo tak młodego wieku stała się mistrzynią męstwa...

Zrobiła wielką karierę, choć żyła tylko kilkanaście lat. Zginęła w wieku, w którym jej polskie rówieśniczki zaczynają naukę w gimnazjum. Powodem jej śmierci była wiara w Chrystusa. Działo się to w Rzymie podczas prześladowań za cesarza Dioklecjana około 305 roku. Już 30 lat później nad jej grobem Konstancja, córka cesarza Konstantyna, kazała wznieść potężną chrześcijańską bazylikę, której resztki stoją do dziś.

Dzielna Rzymianka inspirowała największych pisarzy chrześcijańskich. Pisali o niej św. Ambroży, św. Augustyn, św. Hieronim, papież św. Damazy, papież św. Grzegorz I Wielki i wielu innych. Świętą Agnieszkę przedstawia się często z barankiem, gdyż łacińskie imię Agnes brzmi podobnie jak słowo agnus – baranek. W Rzymie, w dniu jej święta, święci się dwa baranki, ofiarowane papieżowi. Z ich wełny wyrabia się paliusze dla nowo mianowanych metropolitów.

Szczegóły biograficzne gubią się w niezliczonych opowieściach. Pochodziła ponoć ze szlachetnego i bogatego rodu. O jej rękę rywalizowało wielu kawalerów. Ona jednak powtarzała: „Moim wybranym jest Ten, który mnie pierwszy wybrał”. Oskarżono ją więc o to, że jest chrześcijanką. Nie uległa żadnym namowom, by porzucić wiarę. Nie przestraszyła się ani tortur, ani śmierci. Ponoć odesłano ją do domu publicznego, ale żaden z mężczyzn nie śmiał się zbliżyć do niej. Jeden, który spróbował, został porażony ślepotą. Odważna dziewica została skazana na ścięcie. Św. Ambroży pisze: „Pomimo tak młodego wieku stała się mistrzynią męstwa...

Wstała, pomodliła się, położyła głowę pod miecz. I wtedy mógłbyś zobaczyć, jak zadrżał kat, zupełnie jak gdyby to on sam był skazany. Zatrzęsła się ręka prześladowcy, pobladło oblicze spoglądające na cudze niebezpieczeństwo, podczas gdy dziewczę spokojnie patrzyło na swoje”. Według legendy, kiedy św. Agnieszkę prowadzono nagą na śmierć, w cudowny sposób okryła się płaszczem włosów.

Czego uczy nas odważna nastolatka sprzed wieków? Wierności Chrystusowi, odwagi i poczucia godności, której nie mogą odebrać żaden przymus czy poniżenie. Zadziwia dojrzałość wiary w tak młodym wieku. Święci niepokoją, zawstydzają. Budzą ze stanów letnich, są wyrzutem sumienia. Pytają, co z moją wiarą, czystością, odwagą, konsekwencją, godnością?

ks. Tomasz Jaklewicz