Jest tutaj wyraźne wskazanie, że o zaistnieniu Mesjasza - Emmanuela na ziemi nie mógł zadecydować człowiek, lecz sam Bóg. Dlatego Jego ziemska Matka,
Dziewica z woli Boga, będzie wybranym i niepowtarzalnym Arcydziełem Stwórcy: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami” (Łk 1,28). Tytuł „napełniona łaską” trzeba przetłumaczyć jako „napełniona Chrystusem”. Tego dzieła miłości, „napełnienia łaską”, dokonał Duch Święty od Jej poczęcia. A to oznacza wolność Maryi od grzechu pierworodnego na mocy przyszłych zasług Jej Syna Odkupiciela, wolność od grzechów uczynkowych, osobistą świętość, a także wstawiennictwo łask dla innych. Maryja jako Dawczyni człowieczeństwa Synowi Bożemu jest
„pełna” wszelkiej łaski zbawczej. Jest - jak pięknie zaznaczy Sobór Watykański II - „Matką w porządku łaski” (KK nr 61). Warto w tym miejscu odwołać się do wypowiedzi kard. J. Ratzingera: „Świadectwo o narodzeniu Syna Bożego z Maryi Dziewicy nie jest bowiem jakimś idyllicznym »ołtarzykiem« w strukturze naszej wiary opartej na Nowym Testamencie. Nie jest również rodzajem »prywatnych kapliczek« dwóch Ewangelistów: Mateusza i Łukasza. Prawda o tym, że Syn Boży »począł się za sprawą Ducha Świętego i narodził się z Maryi Dziewicy« jest w swej istocie Faktem zbawczym i ścisłą wypowiedzią wiary Kościoła. Prawda ta świadczy o Bogu, który nie wypuszcza stworzenia ze swoich rąk. I na tym właśnie opiera się nadzieja, wolność, pokój serca i odpowiedzialność chrześcijanina”.
Aby wniknąć w głębię tej tajemnicy, trzeba powracać do Nazaretu, „gdzie Maryja bardziej niż ktokolwiek inny może nas nauczyć, co to znaczy żyć wiarą, a jednocześnie - krocząc w »ciemnościach wiary« - ufać bezgranicznie Temu, który Ją wezwał i powołał...” (Jan Paweł II, 25 marca 2000 r.)
W postawie Maryi ukazana jest wielkość stworzenia, które współdziała z Bogiem, a odwraca się od postaw buntu i niezależności pierwszych ludzi wobec Stwórcy. Jeśli sam Bóg wybrał Maryję i przygotował Ją do roli Bogurodzicy - Theotokos - to tym bardziej wypada to czynić człowiekowi, każdemu i każdej z nas:
wybrać Maryję za Matkę w drodze ku Bogu. I my zatem winniśmy Jej szacunek i miłość. Czcząc Maryję, jesteśmy również napełnieni Duchem Świętym, nie chcąc w niczym umniejszyć roli Jej Syna, Jedynego Odkupiciela człowieka. Maryjna wielkość i wybranie nie mają charakteru czysto indywidualnego. Maryja jest pierwszą Uczennicą Chrystusa dla innych, wybraną Cząstką Kościoła Chrystusowego, który posłany jest do wszystkich. Ona jest na wzór Syna Bożego wspólnym Dobrem wszystkich ludzi. Maryja nie jest dla siebie samej, ale dla Chrystusa Zbawiciela i dla nas wszystkich. Ona jest zwrócona całym swym życiem i całą swoją osobowością do Syna. Dlatego jest i będzie niedościgłym wzorem naszego zwracania się ku Chrystusowi, a przez Niego ku Ojcu i Duchowi Świętemu.
Trzeba zatem wsłuchiwać się w Jej słowa zawierzenia Bogu: „Niech mi się stanie według słowa i woli Twojej”, abyśmy to słowo Boże kontemplowali w swoim sercu, aby ono mogło przez nas działać!
Trzeba wpatrywać się w Jej oblicze „napełnione Chrystusem”, aby każdy z nas mógł otrzymać i pomnożyć „własny promień Jego łaski”!
Trzeba ukazywać Maryję jako Matkę Jezusa Chrystusa, Matkę Kościoła, naszą Matkę - Matkę lepszej nadziei i ewangelicznego przygotowania się na zjednoczenie z Bogiem w wieczności.