Kara śmierci a Kościół

W dzisiejszym społeczeństwie i kulturze zsekularyzowanego Zachodu nie byłoby właściwe wprowadzanie kary śmierci tam, gdzie ją zniesiono. Czasem lepiej nie korzystać z tego, co społeczeństwu prawnie przysługuje.

Reklama

Kościół nigdy nie chciał sam wykonywać wyroków śmierci, i to nie tylko w Państwie Kościelnym jako instytucji politycznej, gdzie dobrze znany był zwyczaj przekazywania uporczywych heretyków w ręce „władzy świeckiej”. Kościoły wyrosłe z reformacji postępowały bardziej bezpośrednio i zazwyczaj same wykonywały wydawane przez siebie wyroki śmierci, bez przekazywania skazańca władzy świeckiej w celu wykonania egzekucji. Co więcej, jeśli dla Kościoła katolickiego kat był złem koniecznym, w hierarchii represyjnego „Miasta Chrześcijańskiego” utworzonego w Genewie przez Kalwina, kat był osobistością wysokiej rangi, człowiekiem szanowanym, który nosił tytuł „Sługi Świętej Ewangelii”. I nie brakowało mu pracy: zaledwie w latach 1542-1546 Kalwin skazał na śmierć czterdzieści osób wyłącznie z powodów religijnych.

Ostatnio jednak, jak wiemy, coraz częściej inaczej ocenia się karę śmierci. Mimo iż w sensie dogmatycznym nic się nie zmieniło, to jednak nie tylko teolodzy, ale całe konferencje episkopatów poszły tak daleko, że każdy rodzaj kary śmierci zaczęto uważać za „przeciwny duchowi chrześcijańskiemu” lub „niezgodny z Ewangelią”. Jak zwykle nie brak wierzących wyróżniających się gorliwością; stoją oni niejako ponad tymi polemikami: jedni z nich krytykują „barbarzyński obskurantyzm", drudzy zarzucają Kościołowi „brak wierności Chrystusowi", albowiem tenże Kościół przez dwa tysiące lat nigdy nie uznawał kary śmierci za bezprawną.

To jedna z uprzywilejowanych sytuacji w „strategii wyrzutów sumienia”, o której już wspominaliśmy, pobudzanej przez antychrześcijańską propagandę, liczącą na pomoc entuzjastów ze świata „dojrzałych i wykształconych” katolików. Sprawa jest rzeczywiście bardzo poważna, bo jeśli jakakolwiek egzekucja jest bezprawnie zalegalizowanym morderstwem (jak to dziś deklarują niektórzy teolodzy, a także biskupi), to Kościół przez wiele wieków miałby udział w tym procederze. A wiec wszyscy, którzy poświęcali się niesieniu duchowej pociechy skazanym, jak np. św. Józef Cafasso, byliby jedynie obłudnymi obrońcami niesprawiedliwej przemocy. Co więcej, także księgi Starego i Nowego Testamentu, które zalecają albo przynajmniej nie zabraniają kary śmierci, zostałyby „zaciągnięte na lawę oskarżonych”. Jeśli w tej kwestii rzeczywiście pomyliliśmy się, odpowiedzialny za pomyłki byłby autorytet Kościoła i Pisma Świętego. Trzeba więc przyjrzeć się temu bliżej.

Między legalnością a celowością


Aby uniknąć nieporozumień, od razu przejdziemy do tego, co za chwile wytłumaczymy szerzej, a mianowicie że to, o co nam chodzi w podjętym temacie, nie ma być rodzajem „pochwały kata” na wzór Josepha De Maistre'a, połączoną - z naszej strony - z próbą przywrócenia kary śmierci w tych krajach na świecie, obecnie w mniejszości, które ją zniosły. Nic bardziej mylnego. Zamierzamy jedynie ukazać, że zarówno w naszym, jak i w wielu innych środowiskach zapomniano o umiejętności rozróżniania (distingue freguenfer!), o którą słusznie dbali ludzie jasno myślący sprzed samozwańczej „Epoki Rozumu”.

W interesującym nas przypadku zbyt często nie rozróżnia się między legalnością a celowością; między prawem społeczeństwa do skazania jednego ze swych członków na śmierć a wypełnieniem tego prawa. Przede wszystkim jednak, jak już powiedzieliśmy, człowieka wierzącego najbardziej powinno interesować stanowisko Kościoła, który przez swoje najwyższe Magisterium zawsze potwierdzał prawo do wymierzania kary śmierci przez prawowitą władzę i prawo to przekazał społeczeństwu.

Więcej na następnej stronie
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama